Skip to content

TropiMy Przygody


Londyn (trochę) nieoczywisty

Londyn (trochę) nieoczywisty

Londyn to Big Ben, Pałac Buckingham, Tower Bridge i London Eye. Takie „must see” każdego, kto do stolicy Anglii przyjeżdża. Oboje w Londynie już byliśmy (W wieku dość pacholęcym, ale jednak. Poza tym Pałacu Buckingham chyba nie da się zapomnieć), więc nie zależało nam tak bardzo na tych miejscach i chcieliśmy zobaczyć Londyn z innej strony. Udało się. Dzięki naszym przyjaciołom, którzy byli powodem wyjazdu do Londynu oraz dzięki Adze i Maćkowi z bloga I Saw Pictures, którzy pokazali nam nieopisane w przewodnikach (jakbyśmy je w ogóle czytywali ;)) zakamarki metropolii. Dzięki kochani! Co w takim razie warto?

Shoreditch

Nie ma co ukrywać, to dzielnica dla hipsterów. A że podobno czasem (np. popijając w kawiarni kawę i wyglądając znad maca) na takikolejka po płatki śniadaniowe na Shoreditch, Londyn, fot. K. Anglartego wyglądam, to trafiliśmy dobrze. Murale, instalacje artystyczne, jedzenie uliczne (o nim będzie pisał Bartek), fajne sklepy z fajnymi produktami, przy których mogłam tylko powzdychać, bo kosztują odstraszająco dużo i ciekawie urządzone, oczywiście hipsterskie, kawiarnie. Niezrozumiałym dla mnie fenomenem jest lokal z gigantycznymi kolejkami (jak do Polish Lody latem we Wrocławiu, no ale to lody, wiadomo) po… płatki śniadaniowe! Widocznie nie jestem aż takim hipsterem, bo kolejka nas odstraszyła od spróbowania tych wyjątkowych płatków.

Tate Modern

Nie jesteśmy największymi fanami muzeów, ale te ze sztuką współczesną lubimy. Tate Modern jest ogromne (i właśnie jest rozbudowywane), można by tam spędzić cały dzień. Wystawy są ciekawe i warto po muzeum się trochę pokręcić. Co ważne, wstęp jest darmowy, jedynie niektóre wystawy czasowe są dodatkowo płatne.

Muzeum Historii Naturalnej

Niby nie lubimy muzeów, a to już drugie w tym wpisie:) Równie ogromne, co Tate Modern, więc na zwiedzanie potrzeba sporo czasu, ale warto do niego wejść choćby ze względu na piękny budynek, w którym się znajduje. Ekspozycje o historii świata, gatunków, losach i przyszłości ziemi są fajnie, interaktywnie przygotowane. Ponownie wstęp darmowy, ale tutaj trzeba się liczyć z tłumami innych zwiedzających, co tylko potęguje zmęczenie wywołane chodzeniem po ogromnym muzeum.

Borough Market

Byliśmy w środku dnia, w środku tygodnia, dzięki czemu uniknęliśmy tłumów, jakie podobno potrafią się tam przewalać. I dobrze. Uwielbiam wszelkiego rodzaju targowiska i hale targowe, w których można spróbować i kupić (albo choćby pooglądać lub porozkoszować się zapachami) najróżniejsze specjały: od lokalnych przysmaków po produkty i dania kuchni z najdalszych zakątków świata. Właśnie tego można się spodziewać po Borough Market.

Wilton’s Music Hall i Jamboree

Trochę wstyd przyznać, ale rzadko zdarza nam się poznawać życie nocne w europejskich miastach. Bo zmęczeni po zwiedzaniu, bo nie wiadomo dokąd pójść, bo kasy brak, a w klubach drogo, itd. Tym razem trafiliśmy do dwóch fantastycznych miejsc: Wilton’s Music Hall, czyli knajpo-teatr, w którym dzieją się najróżniejsze wydarzenia. Np. podczas naszego pobytu odbywały się jakieś amatorskie mistrzostwa w ping ponga na środku sali teatralnej. Drugie miejsce to Jamboree, czyli klub ze świetnymi koncertami. Mieliśmy przyjemność poznać Djanan Turan oraz Le Skeleton Band.

Niech więc spacerowi fotograficznemu po miejscach Londynu, które przypadły nam do gustu towarzyszy muzyka, która (mam nadzieję) przypadnie do gustu również Wam!

–> Znajdź najtańszy nocleg w Londynie

Byliście w Londynie? Widzieliście coś innego, równie ciekawego? Podzielcie się w komentarzach! 

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

24 Komentarze

  • angara1977

    30 stycznia, 2017

    mieszkam w Londynie ponad 10 lat i wciaz go odkrywam,tyle jest do zobaczenia ze starczy mi na kolejne 10 lat dosc czestego zwiedzania… i to bez wiekszych nakladow mozna 🙂

    • Koralina

      30 stycznia, 2017

      No jasne, każde duże miasto można odkrywać przez wiele lat i się nie znudzi! 🙂

  • Połącz Kropki

    21 października, 2015

    Oo widzę, że mam sporo do nadrobienia w Londynie:) must see i nie tylko mam już zaliczone, a Londyn tak mi się podobał, że chętnie przygarnę ciekawe miejscówki do kolekcji.

    • Koralina

      21 października, 2015

      No Londyn fajny jest, można długo odkrywać 😉

  • Ania Pietrucha

    21 października, 2015

    A ja trafiłam do Londynu akurat w czasie idealnej pogody i nawet mimo później jesieni dało się chodzić w krótkim rękawie 😉 ja to chyba mam w życiu szczęście 😀

    • TropiMy Przygody

      21 października, 2015

      Krótki rękaw jesienią w Londynie? To naprawdę masz spore szczęście 🙂

  • Sernik z pieprzem

    18 marca, 2015

    Greenwich jest super 😉 i nie chodzi mi o muzea ale o całokształt. Shoreditch lubię ale zbyt wyładowane turystami, dla hardkoru polecam odwiedzić Wschodni Londyn -> 7 Sisters i Stamford Hill, jedno z większych skupisk Żydów w L., wygląda naprawdę niesamowicie :> Na północy Muswell Hill i Alexandra Palace, z pięknym widokiem na całe miasto. Na południu bardzo 'posh’ Richmond 😉 Najlepiej poświecić co najmniej jeden dzień na spacery wzdłuż i wszerz, Londyn to miejsce wręcz IDEALNE do wałęsania się…

    • Karolina

      18 marca, 2015

      No właśnie my się tak wałęsaliśmy cały nasz pobyt:) Ale widzę, że następnym razem czekają na nas kolejne drogi do wałęsania 😉

  • Blondynka z Krainy Teczy

    17 marca, 2015

    Chcialabym sie kiedys wybrac na wycieczke po Londynie sladami moich klobow i pubow… Ciekawe, czy jeszcze istnieja…

    • Karolina

      17 marca, 2015

      takie sentymentalne powroty też są zawsze bardzo fajne:) I wtedy zaskakuje człowieka, jak wiele się zmieniło:)

  • porta celeste

    17 marca, 2015

    Borough Market jest cudny i tyle tam dobrego jedzenia – i Soutwark Cathedral metr dalej, najstarsza katedra w Londynie. W ogóle Southwark to fajna część Londynu, dużo bardziej wyluzowana niż dzielnice na drugim brzegu rzeki.
    I jeszcze księgarnie na Charing Cross Road, zwłaszcza mój ulubiony Foyles, witający każdego wchodzącego napisem „Welcome book lover, you are amongst friends”.

    • Karolina

      17 marca, 2015

      O widzisz, tam nie dotarliśmy. Ale to dobrze, będzie na kolejny raz:) A napis nad księgarnią – cudowny!

  • Where is Demi

    15 marca, 2015

    I wlasnie ten wpis jeszcze bardziej kusi abym wreszcie zwiedziła Londyn. I bedzie mozna sie pochwalić czymś wiecej niz tylko standardowymi atrakcjami Londynu 🙂 supcio!

    • Karolina

      17 marca, 2015

      Dzięki, cieszymy się, że wpis się podoba i mamy nadzieję, się przyda, jak już do Londynu pojedziesz. A warto! 🙂

  • Mucha w sieci

    15 marca, 2015

    Taaak, dooobrze, każdym kolejnym postem sprawiajcie, żebym żałowała szybkiej ucieczki z Londynu :))

    • Karolina

      17 marca, 2015

      To żałuj, żałuj i wracaj do Londynu! 😉

    • Sernik z pieprzem

      18 marca, 2015

      Oj żałuj 😉

  • yallahnatalia

    15 marca, 2015

    Uwielbiam wpisy o alternatywnej stronie dużych miast, tą drogą lubię je poznawać najbardziej! Przyda się bardzo 🙂

    • Karolina

      17 marca, 2015

      Cieszymy się! Mamy nadzieję, że odkryjesz przy okazji coś równie fajnego i też się podzielisz 😉

  • Tomek

    15 marca, 2015

    Londyn i w ogóle Anglia jakoś nigdy specjalnie nas nie pociągała, no może poza Szkocją 🙂
    Czytając takie wpisy jak Wsze pomału się jednak przekonujemy do tego miasta i kraju. Dobra robota 🙂
    Pozdrawiamy

    • Karolina

      17 marca, 2015

      Dzięki, bardzo miło nam to czytać! Londyn nie jest najcudowniejszym miejscem na świecie, ale to fajne miasto – choć raz odwiedzić można:)

  • Justyna | wAfryce.pl

    14 marca, 2015

    Londyn przez baaaardzo, bardzo długi czas był moim miastem wymarzonym – takim, w którym mogłabym mieszkać, pracować i w ogóle wszystko bym mogła w tym Londynie 🙂 Później mi przeszło, ale teraz jak czytam takie wpisy, to trochę mi znów tęskno za tym miastem. Chyba pora niedługo odwiedzić 🙂

    • Karolina

      17 marca, 2015

      To chyba najwyższy czas na wycieczkę:) Faktycznie, ja też w Londynie mogłabym trochę pomieszkać. Ale chyba nie za długo, bo mnie takie wielkie miasta trochę przytłaczają.

Podziel się swoją opinią