Skip to content

TropiMy Przygody


Pod ziemią fajnie jest, czyli Jaskinia Krasnogórska

Pod ziemią fajnie jest, czyli Jaskinia Krasnogórska

Ścieżka w lesie prowadzi do źródła strumienia. Tuż za nim znajdują się drzwi. Zakładamy kombinezony, kaski z czołówkami i przekraczamy próg. Przewodnik zamyka za nami drzwi. Zanim zdążamy włączyć czołówki, ogarnia nas ciemność. Czuję lekką niepewność, a jednocześnie podekscytowanie. To dlatego, że w takiej jaskini jeszcze nie byłam. Jaskinia Krásnohorská to jedna z czterech tzw. jaskiń adrenalinowych na Słowacji. Nie wiem co mnie czeka, wiem tylko, że ma być przejście liną nad wodą, śliskie kamienie i wąskie przesmyki. Brzmi jak przygoda!

jaskinia9Ok, czołówki już świecą, ruszamy! Strach przed nieznanym ustępuje temu przed zgnieceniem nietoperzy śpiących przy ścianach jaskini. Nie widziałam jeszcze nietoperza z takiej odległości! Idę jednak dalej, uważając na to, co pod nogami i, oczywiście, nietoperze. A dokąd? Do jednego z największych stalagmitów na świecie (do niedawna był uznawany za największy, ale potem odkryto inne. Pozostaje jednak najwyższym stalagmitem w Europie Środkowej). Ten gigant ma 33 metry wysokości! Schowany pod ziemią nie chwali się swoją obecnością. Czeka, aż przyjdzie się do niego, aby podziwiać niesamowite dzieło natury. Tylko jeszcze trzeba pokonać te przesmyki w skałach, drabinki, no i linę nad wodą. Wejście do jaskini od stalagmitu dzieli 450 metrów. Niewiele, ale ostrożnym krokiem i z przerwami na opowieści przewodnika oraz zdjęcia trochę to trwa. Przez przesmyki udaje mi się przecisnąć nie uszkadzając aparatu, drabinki i stopnie skalne nie sprawiają najmniejszego problemu, a lina nad wodą okazuje się być fajną atrakcją. Trzeba by się postarać, żeby z niej spaść. Mijamy coraz więcej różnokolorowych nacieków skalnych, aż w końcu naszym oczom ukazuje się on: stalagmit-gigant. Wielki, majestatyczny o wymyślnych kształtach. WOW!

Giganta oraz całą jaskinię odkryła grupa speleologów w 1964 roku. My teraz mieliśmy drewniane kładki, drabinki i liny. A oni? Jak oni do niego doszli? Patrzę na stalagmit i się nad tym zastanawiam. Co jeszcze wnętrze ziemi tu ukrywa? Kolejna myśl przemyka w głowie. Znane dziś korytarze mają długość 1356 metrów, ale kto wie, co tam się jeszcze kryje? Może jeszcze większy stalagmit? A może nic? Nie wiem i raczej tego nie sprawdzę 😉

Nigdy bym nie powiedziała, że ta jaskinia zrobi na mnie takie wrażenie, że będę chciała więcej. Jeszcze nie zdążyliśmy z niej wyjść (tą samą trasą, co przyszliśmy), a ja już myślałam o kolejnych podbojach speleologicznych. Szczęśliwie, na samej Słowacji jaskiń jest pod dostatkiem, a i bliżej, u nas, można takie znaleźć, choć nie tak zjawiskowe, jak te u naszych sąsiadów.

Na koniec garść informacji praktycznych, dzięki którym będziecie mogli zobaczyć gigantyczny stalagmit na własne oczy. Jaskinia Krásnohorská znajduje się w północnych zboczach Płaskowyżu Silickiego, na terenie wsi Krásnohorská Dlhá Lúka. Można ją zwiedzać tylko i wyłącznie z doświadczonym przewodnikiem oraz ekwipunkiem (kombinezon, kask i czołówka), który dostaje się na miejscu. Do jaskini mogą wchodzić dzieci powyżej 6 lat, do lat 15 muszą być pod opieką dorosłych. Punkt startowy jest we wsi Krásnohorská Dlhá Lúka, w pensjonacie Jozefina, gdzie przewodnik zaopatrzy nas w potrzebny sprzęt i zaprowadzi do wejścia do jaskini. Od 15 czerwca do 15 września wyjścia do jaskini odbywają się codziennie o 9:00, 11:30 oraz 14:00. Poza sezonem konieczna jest rezerwacja, ale w sezonie też warto zaklepać termin dla pewności, ponieważ w grupie może być maksymalnie 10 osób. Trasa nie jest bardzo trudna, ale wymaga pewnej gibkości i odwagi. Bilet normalny kosztuje 10€, ulgowy 8€. Namiary na przewodników i informacje o jaskini można znaleźć na tej stronie.

Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej o tym, co ciekawego można robić na Słowacji, zajrzyjcie do 8 fajnych miejsc u Zależnej w podróży i Słowackiego Raju Daleko Niedaleko, z którymi poznawałam słowackie zakamarki. 

Podobał się Wam wpis? Znacie inne fajne jaskinie, które warto odwiedzić? Podzielcie się wpisem ze znajomymi, a swoimi wskazówkami w komentarzach!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

22

  • Kubuś

    26 maja, 2015

    Uwielbiam zwiedzać jaskinie, ale w tej JESZCZE nie byłem 😉

    • Koralina

      26 maja, 2015

      No to koniecznie musisz to nadrobić! 🙂

  • Magdalena Bodnari

    21 kwietnia, 2015

    Jaskinie są wspaniałe. I ciemność w tych nie oświetlonych jest taka… Bez latarki się tam znaleźć… Brrr

  • Justyna | wAfryce.pl

    21 kwietnia, 2015

    Podziwiam was, serio. Nie wiem czy ze swoją klaustrofobią weszłabym do takiej jaskini. Chyba miałabym non stop wrażenie, że ściany się kurczą i zaraz mnie zmiażdżą 😛

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      No to chyba faktycznie otwarte przestrzenie będą dla Ciebie lepsze:)

  • Martyna SKura

    21 kwietnia, 2015

    Do jaskiń mam mieszany stosunek, bo kiedyś w jednej poczułam się bardzo klaustrofobicznie. Ale w Tajlandii tak mi się spodobało, że zapomniałam o lękach. W Słowacji kiedyś byłam w jaskiniach, ale miałam wtedy 15 lat, więc nie jestem pewna czy to ta sam o której piszecie.

    • TropiMy Przygody

      21 kwietnia, 2015

      Na Słowacji tych jaskiń trochę jest, więc bardzo możliwe, że w innej:)

  • Agnieszka /Zależna w podróży

    21 kwietnia, 2015

    A jakie są te pozostałe jaskinie? Przeszłabym się 😀

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      Też bym przeszła, bo w innych nie byłam, więc nie wiem dokładnie jakie, ale pewnie piękne 😉 A zapytaj wujka Googla, na pewno Ci powie 😛

  • Grażyna

    21 kwietnia, 2015

    Wszystko SUPER 🙂 … te nacieki i ten stalagmit CUDNE , ale nietoperze to już nie dla mnie 😛
    Karola , Ty wiesz ja chyba nie mogłabym tam chodzić ? Po linie ? 😀

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      No po linie! A nietoperze spały, więc niezbyt groźne 🙂

  • Łukasz | Kartka z Podróży

    21 kwietnia, 2015

    Rewelacyjne zdjęcia, chyba nie tak łatwo fotografować w jaskiniach (-:,

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      Dzięki! 🙂 No niełatwo, zwłaszcza jak statywu brak 🙂 Ale jak widać, udało się 🙂

  • Kinga Bielejec

    21 kwietnia, 2015

    Do końca życia nie zapomnę jak bardzo się bałam, gdy w jednej ze słowackich jaskiń odbywał się mini koncert! Akustyka z kosmosu, było genialnie, ale przerażająco dla 10-letniej mnie 😀 33-metrowy stalagmit brzmi na tyle ciekawie, że z chęcią bym tę jaskinię odwiedziła!

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      Wow, to musiało być przeżycie! Koncert w jaskini! Choć rozumiem przerażenie 😉

  • Karol Werner

    21 kwietnia, 2015

    Aż mam ciarki, nie dla mnie takie zamkniete przestrzenie 😛

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      Ale to duża jaskinia, jest przestrzeń 😛

  • Mariusz Stachowiak

    21 kwietnia, 2015

    Kolejny raz przenieśliście mnie wspomnieniami do obozu wędrownego ze szkoły średniej. Pamiętam, że zazdrościłem Słowakom tych jaskiń 🙂

    • TropiMy Przygody

      21 kwietnia, 2015

      No ja właśnie też im ich zazdroszczę teraz 😉

  • Agnieszka Ptaszyńska

    21 kwietnia, 2015

    oj tak! To zdecydowanie jest cudem

  • Ewa

    20 kwietnia, 2015

    Jaskinia jest genialna! Wcześniej znałam tylko takie jaskinie, gdzie się grzecznie chodzi po chodniczkach. Tu była przygoda! 🙂

    • Koralina

      20 kwietnia, 2015

      Oj tak, zdecydowanie fajniej bez grzecznych chodniczków 😉

Podziel się swoją opinią