Skip to content

TropiMy Przygody


Kolumbia praktycznie – informacje i ceny

Kolumbia praktycznie – informacje i ceny

Napisać o Kolumbii, że jest krajem różnorodnym to banał. Państwo większe niż Francja i Hiszpania razem wzięte, pokryte przez Puszczę Amazońską, góry (w tym Andy) i posiadające ponad 3 000 km wybrzeża przy dwóch oceanach musi pozostawić raczej niedosyt niż przesyt.

Kolumbia, niezasłużenie, cieszy się złą sławą i uchodzi za jeden z niebezpieczniejszych krajów Ameryki Południowej. Naszym zdaniem wystarczy się odpowiednio przygotować i być czujnym, aby podróżować bezpiecznie i w pełni docenić uroki kraju: zarówno oszałamiającą przyrodę, jak i dobrych i przyjaznych mieszkańców. O czujność i brak lekkomyślności (co pomaga wszędzie na świecie) możemy jedynie apelować, co do przygotowania mam nadzieję, że pomocny Wam będzie poniższy poradnik – Kolumbia praktycznie.

Waluta

Walutą Kolumbii jest peso kolumbijskie (COP). W trakcie naszego wyjazdu (w przybliżeniu) 7 000 pesos odpowiadało 10 złotym, a 10 000 pesos to 3 dolary. Najlepszym sposobem jej pozyskiwania są wypłaty z bankomatów, zwłaszcza że większość głównych banków w Kolumbii nie pobiera za wypłatę prowizji. Koniecznie sprawdźcie przed wyjazdem (przy wyjazdach krótkoterminowych) dokładną prowizję waszego banku. Przy długich wyjazdach warto rozejrzeć się za kontem oferującym wypłaty bezprowizyjne, lub za małą, stałą opłatą. Najlepiej nosić przy sobie jedynie małe sumy pieniędzy. Nie zdziwcie się, jeśli pieniądze będą popisane, a w kantorze obsługa przybijać będzie na nich pieczątki. W ten sposób potwierdzają „oryginalność” pieniądza.

Rada: Unikajcie w Kolumbii bankomatów nieprzynależących do głównych banków w tym kraju, gdyż może zostać nałożona spora prowizja. Wysokość prowizji powinna zostać wyświetlona na ekranie bankomatu. Ze względów bezpieczeństwa starajcie się wybierać pieniądze w bankomatach „zamkniętych”, w których zazwyczaj dodatkowo można zablokować drzwi od środka. Co do kantorów warto się przejść po kilku (w dużych miastach) i porównać kursy (oraz pytać, czy naliczają prowizję), gdyż te mogą się bardzo różnić w kantorach odległych od siebie choćby o parę metrów.

Bezpieczeństwo

Kolumbia jest krajem bezpieczniejszym niż większości się wydaje. Wiele lat ciężkiej pracy Kolumbijczyków i wzrastająca świadomość społeczna poprawiają sytuację z roku na rok. Dodatkowo, oprócz edukacji rząd stara się (przynajmniej w centrach miast) utrzymywać spokój siłą, sprawiając, że obok taksówkarzy policjanci to chyba najliczniej reprezentowany zawód. Zwłaszcza w dużych miastach zobaczycie ich wielu, na każdym skrzyżowaniu, każdej ulicy, czy w każdym parku. Nie zmienia to faktu oczywiście, że są dzielnice, do których lepiej nie zapuszczać się o żadnej porze dnia i nocy. Z drugiej strony i w naszym rodzinnym Wrocławiu są rejony, których lepiej unikać. My po niektórych miejscach w Cali i w Medellín, czyli miastach kojarzonych głównie z kartelami narkotykowymi, chodziliśmy wieczorami i czuliśmy się w miarę bezpiecznie.

Polecamy również zapoznać się z naszym mini przewodnikiem zasady bezpieczeństwa w Ameryce Południowej.

kolumbia praktycznie
W ścisku nietrudno o utratę cennych rzeczy…
Rada: Wracając w nocy z/do niepewnej dzielnicy najlepiej wziąć taksówkę. Komunikacja miejska w dzień jest bezpieczna, trzeba jedynie uważać na kieszonkowców. Najlepiej nosić przy sobie minimalną niezbędną ilość pieniędzy danego dnia, kserokopię paszportu (oryginał razem z kartą kredytową zostawić w zamykanej na kłódkę szafce w hostelu) i ograniczyć wartościowe rzeczy zabierane na spacery/imprezy do minimum. Należy unikać również przesadnego eksponowania drogich rzeczy publicznie (najnowsze smartfony, komputery czy biżuteria rażąca w oczy ze 100 metrów). I NAJWAŻNIEJSZE: nie należy popadać w przesadę, większość Kolumbijczyków jakich spotkacie to dobrzy, pomocni i przesympatyczni ludzie, którzy robią dużo, aby wymazać bolesną dla nich opinię wśród obcokrajowców.

Zdrowie

Przed wyjazdem warto się ubezpieczyć, większość ubezpieczeń zagranicznych powinno obejmować również pomoc doraźną w Kolumbii. Szpitale i punkty medyczne znajdziecie nawet w małych miejscowościach, a koszt pomocy (w razie nie objęcia usługi przez ubezpieczenie) nie jest wysoki. Znajoma za opatrzenie ręki, założenie szwów i środki przeciwbólowe zapłaciła równowartość 15 dolarów. Przed wyjazdem do Kolumbii warto również się zaszczepić. Listę szczepień oraz profilaktykę zdrowotną z naszymi sugestiami ZNAJDZIECIE NA BLOGU.

WAŻNE: W ostatnich czasach media dobiegają doniesienia o Wirusie ZIKA. Trzeba jednak na chłodno podchodzić do tematu, gdyż przeglądając informacje w polskich mediach można odnieść wrażenie, że ich celem nie jest informowanie, ale napędzanie strachu, a przede wszystkim sprzedaży. Prawdą jest, że przykładowo w Brazylii w ubiegłym roku wśród noworodków stwierdzono prawie 3 900 zachorowań na mikrocefalię – chorobę, którą część naukowców łączy z wirusem ZIKA. Prawdą jest również, że 49 z tych noworodków zmarło, jednak tylko u 5, co rodzime media już pomijają, wykryto ślady wirusa. Warto oczywiście zachować wszelki środki bezpieczeństwa, zwłaszcza do czasu finalnego werdyktu lekarzy naukowców lub/oraz do czasu wynalezienia szczepionki. Nie dajmy się jednak ponieść histerii kreowanej w mediach. Zamiast artykułów (zazwyczaj prawie kilkukrotnie przekopiowywanych z innych mediów, co przy okazji gubi sens i połowę ważnych informacji) w rodzimych mediach polecam śledzić aktualizację informacji Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz stronę Ministerstwa Spraw Zagranicznych dedykowaną osobom wybierającym się do kraju o podwyższonym ryzyku zachorowania. Wybierając się do miejsc, na których może dojść do zarażenia wirusem pamiętajmy o odpowiedniej profilaktyce, podobnej jak w przypadku np. malarii. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń należy natychmiast zgłosić się do lekarza.

Zagrożenia

Na ten moment brak w Kolumbii zagrożeń naturalnych. Z pozostałych warto wymienić „paramilitares” (organizacje paramilitarne) i bojówki partyzanckie, rozlokowane głównie w puszczy na południu kraju. Przed udaniem się w którykolwiek zakątek Puszczy Amazońskiej warto sprawdzić, jak wygląda sytuacja w regionie.

Internet

W większych miastach i ośrodkach turystycznych powinniście bez problemu znaleźć miejsca z darmowym wifi. Nie będą to tylko puby i kawiarnie, ale również główne place i skwery miast, gdzie bez problemu połączyć się można z miejskim internetem (miejsca te oznaczone są tabliczką informacyjną). Wiele hosteli również zapewnia dostęp do sieci, jednak jakość łącza często pozostawia wiele do życzenia. Przebywający dłużej w Kolumbii powinni rozważyć zakup lokalnej karty sim (ok. 5-6 000 pesos) i pakietu internetu (2 gb do 50 000 pesos). W podstawowej cenie (bez pakietu) często dostępny jest za darmo Whatsapp. W kafejkach internetowych zapłacimy za godzinę korzystania z komputera od 6 000 pesos do nawet 2 000 poza turystycznymi miejscami. Natknęliśmy się również na sytuację, w której sklep z komórkami udostępniał internet za 3 000 peso za godzinę (w Capurganie).

Telefony

Dla posiadaczy lokalnego numeru: w obrębie sieci dzwonić można tanio, poza ceny diametralnie wzrastają. Połączenia zagraniczne opłacają się jedynie w internecie, przy użyciu jednego z wielu dostępnych komunikatorów audio-wideo.

Rada: Dzwoniąc lokalnie w Kolumbii warto skorzystać z tzw. „minutos” czyli małych budek na ulicach z telefonami na sznurkach, gdzie za połączenie zapłacimy nie więcej niż 100-150 pesos za minutę. Biznes działa, bo w obrębie jednej sieci rozmowy w Kolumbii są bardzo tanie, a w „minutos” dostępne mamy telefony z kartami sim większości głównych operatorów w kraju.

Komunikacja:

Transport pomiędzy miastami:

Nocne autobusy to najlepsza metoda na pokonywanie znacznych odległości w tak dużym kraju, a przy okazji oszczędzamy na noclegu. Większość busów jest dosyć nowoczesna, ma większe siedzenia (rozkładane) niż autobusy dzienne, klimatyzację i wifi. Na północy Kolumbii warto się targować, często pierwsza cena jest rzucana na wyrost. Poza tym, warto sprawdzić konkurencyjne firmy lub na nie powoływać się w trakcie negocjacji. Na południu jednak brak jest naganiaczy, a ceny są sztywne, często wypisane na okienku. Przy małych odległościach warto rozważyć tzw. taxi colectivo (samochody osobowe, które odjeżdżają gdy zapełni się w całości) lub mototaxi. Niejednokrotnie, na prowincji będą to jedyne dostępne środki transportu.

RADA: Czasami może się okazać, iż dłuższą trasę lepiej pokonać samolotem. Lot trwa do 2h, a Viva Colombia oraz Avianca często (poza sezonem i świętami) oferują bilety w tej samej cenie, a czasem nawet tańsze niż przewoźnicy autokarowi. Jeśli zdecydujecie się na nocny autobus pamiętajcie o zabraniu ze sobą (nawet w upalne dni) kurtki lub śpiwora. Brzmi to niedorzecznie, ale podkręcona maksymalnie klimatyzacja może się ostro dać we znaki podczas snu. Największe linie autobusowe często oferują zakup biletu przez internet. Jeśli macie czas warto się wybrać na dworzec (praktycznie każda firma przewozowa ma swoją małą siedzibę na dworcu), gdyż cena w internecie może być zawyżona nawet o 30%! Bilety na jazdę nocną najlepiej kupować z jednodniowym wyprzedzeniem.

Przykładowe ceny biletów:

Montería-Cartagena – 35 000 COP
Cartagena-Santa Marta – 35 000 COP
Ríoacha-Medellín (18h.5h) – 130 000 COP
Medellín-Salento (przesiadka w Armenii, Pereirze lub Manizales) – 50 000 COP
Salento-Cali – 30 000 COP (przesiadka w Armenii)
Cali-Pasto – 55 000 COP

Przekraczanie granicy kolumbijsko-ekwadorskiej: Pasto-Ipiales (8 000 COP), Ipiales-Rumichaca (1 700 COP w taxi colectivo) Rumichaca-Tulcán (czyli pierwsze miasto w Ekwadorze – 12 000 COP lub $3).

Znajdźcie najtańsze bilety dzięki rankingowi najtańszych wyszukiwarek lotów, który dla was przygotowaliśmy!

Komunikacja w mieście:

W większych miastach autobus z dworca, który jest zazwyczaj pod miastem jedzie do centrum, zbierając ludzi co 5 minut, ok. godziny i trzeba mocno się rozglądać gdzie wysiąść. Koszt biletu to 1 600-2 000 pesos. Taksówka podobny dystans pokonuje w 20 minut, jednak jej koszt w większych miastach waha się od 12 000 do 15 000 pesos. W małych miastach nie powinny kosztować więcej niż 5 000-7 000 pesos. W nocy trzeba się liczyć z nieco wyższymi stawkami.

kolumbia praktycznie

Rada: Jeśli w taksówce nie ma lub po prostu nie działa taksometr, zawsze dogadujmy cenę z góry. Gdy jesteście sami lub we dwójkę zawsze siadajcie z tyłu, zamykając zamek w drzwiach. Dobrym nawykiem jest również płacenie za kurs po wyjęciu plecaków z bagażnika, jeśli wcześniej tam wylądowały. Znacznie częściej (taksówki są zazwyczaj małe) pójdą na przednie siedzenie samochodu.
Rada: W Kolumbii dobrze sprawdza się zamawianie taksówek poprzez aplikacje mobilne. My korzystaliśmy z Easy Taxi, na którą trafiliśmy trochę przez przypadek. Ma ona największy zasięg wśród taksówkarzy, pokazuje w czasie rzeczywistym lokalizację taksówki, która przyjęła zgłoszenie oraz informacje nas, gdy samochód już podjedzie pod wskazany adres. Wpływa również pozytywnie na kwestie bezpieczeństwa, gdyż w aplikacji dostępne mamy imię i nazwisko oraz zdjęcie kierowcy, jego telefon oraz rodzaj i numer rejestracyjny samochodu. Na taksówkę nigdy nie czekaliśmy dłużej niż 5-10 minut. Płaci się bezpośrednio kierowcy i ceny nie odbiegają od tych za kurs złapany na ulicy.

Szukacie ciekawych miejsc w Kolumbii? Zajrzyjcie na stronę o Kolumbii na naszym blogu!

Przykładowe ceny w Kolumbii:

Podczas naszej wizyty kurs mniej więcej kształtował się na poziomie 1 000 COP za 1,50 PLN. Obecnie, z racji na spore osłabienie miejscowej waluty ceny dla Polaków byłyby jeszcze korzystniejsze.

Bułka: 800-1 000 COP
Chleb: 1 200-3 000 COP
Woda 1l: 2 200 COP
Empañada (smażony na głębokim oleju pieróg, najczęściej z mięsem): 1 700 COP
Piwo w knajpie: 3000 COP
Piwo w sklepie: 1 600-2 500 COP
Lemoniada na ulicy: 1 000 COP
Owoce w kubeczku: 500-1 000 COP
Agua de coco (woda z kokosa): 3 000 COP
Arepa de queso/huevo (placek z mąki kukurydzianej z serem lub z jajkiem): 2 000-3 000 (na lokalnym targu: 1 200) COP
Drink w barze: 7 000-8 000 COP
Drink w restauracji: 14 000-15 000 COP
Pizza: 15 000-30 000 COP
Menu del día (obiad dnia, z reguły zupa oraz kurczak z fasolą i ryżem): 6 000-12 000 COP, w restauracjach do 25 000 COP
Dania główne (ryba, mięso): 12 000-20 000 COP
Sok ze świeżych owoców na wodzie: 3 000 COP
Sok ze świeżych owoców na mleku 4 000 COP
Patacones (placuszki lub chipsy z platanów – podwójnie smażone!) z dodatkami (quacamole, fasola, hogao – sos pomidorowy, ser) 5 000-8 000 COP.
Bilet do kina 4 000 – 10 000 COP – w zależności od dnia, zazwyczaj wtorki i środy najtańsze!

Mam nadzieję, że zdecydujecie się na wyjazd do Kolumbii, gdyż kraj naprawdę jest tego wart i my po ponad miesiącu w nim spędzonym czujemy wielki niedosyt. Jeśli natomiast jesteście/byliście już w Kolumbii i wiecie o czymś, co również mogłoby się przydać innym, wrzućcie to w komentarze, na pewno reszta będzie Wam wdzięczna! W razie dodatkowych pytań, piszcie do nas, na pewno odpowiemy!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

11 Komentarze

  • Jo

    30 stycznia, 2020

    hej wiecie cos o Bogocie? Bezpieczenstwo, kultura, co warto zobaczyc, czy warto tam byc ?

    • Koralina

      31 stycznia, 2020

      Nie byliśmy w Bogocie niestety…

    • Monika

      12 lutego, 2021

      Dzień dobry.
      W sprawach Bogoty polecam filmiki na tubie 😉 dodawane przez KolumbijskiePuzzle.
      Nagrywa Polak mieszkający w Bogocie.
      Mam nadzieję, że nie łamię regulaminu strony, dodając tę informację.

  • antibalas321 .

    26 sierpnia, 2019

    hej a jak wyglądają ceny w mniej turystycznych miejscach? myślę tutaj o głębi kraju w dżungli i małych miejscowościach?

    • Koralina

      26 sierpnia, 2019

      W mniejszych miejscowościach są podobne jak w miastach, dostępność produktów może być za to mocno ograniczona. Nie wiemy jak w dżungli, tam może być drożej. No i gdy my tam byliśmy i publikowaliśmy ceny to kurs miejscowej waluty do dolara był bardzo niestabilny i powodował spore skoki cen. Dla porównania spędziliśmy cały grudzień w Kolumbii, gdybyśmy byli tam w kolejnym miesiącu, w styczniu, przy założeniu, że wydajemy identycznie tyle samo na to samo, to wydalibyśmy… 100 dolarów mniej.

  • Kasia

    4 września, 2017

    Dzięki za informacje! Czy latałeś Viva Colombia? Jest bardzo tania w porównaniu do Avianki i zastanawiam się czy jest w miarę ok?

    • Koralina

      10 września, 2017

      Nie lataliśmy, ale sprawdzaliśmy ją. Wydaje się być ok 🙂

  • magdanowakowska

    10 czerwca, 2017

    Dzięki za info!
    Znasz, polecasz jakieś małe miasteczka, nieturystyczne, gdzie życie codzienne wolno się toczy w ładnym otoczeniu?

    • Bartek

      11 czerwca, 2017

      Zależy czego szukasz, na wybrzeżu Morza Karaibskiego pomiędzy Santa Marta a Riohacha znajdziesz sporo fajnych miejsc (z jednej strony morze, z drugiej góry), turyści głównie zostają w Santa Marta. Super miejscem jest Zona Cafetera, ale tam coraz trudniej pewnie cichy kąt znaleźć, choć i turystyczne miejsca, jak Salento, mają swój urok.

  • Michał

    27 października, 2016

    Bardzo przydatne informację. Właśnie szykujemy się na Kolumbię 23.11-8.12

    • Bartek

      27 października, 2016

      Super, myślę, że się spodoba 🙂 Fantastyczny kraj 🙂

Podziel się swoją opinią