Skip to content

TropiMy Przygody


Wegetarianin w Peru

Wegetarianin w Peru

O ile wegetarianin tudzież weganin w Ameryce Południowej łatwego życia nie ma, o tyle jak od każdej reguły znajdziemy tu wyjątek. Jest nim Peru. Kraj, którego kuchnia uznawana jest za jedną z najlepszych na świecie, a na pewno najlepszą w Ameryce Południowej. Kraj, do którego coraz więcej osób przyjeżdża nie tylko dla Machu Picchu czy Kanionu Colca, ale również i jego kuchni. Także wegetarianin w Peru źle mieć nie będzie.

Kuchnia Peru, jak każdego chyba kraju na świecie (może z wyjątkiem Indii) zdominowana jest przez mięso. Jest to jednak kraj tysiąca składników, kuchni bogatej w warzywa i przyprawy (w porównaniu do innych krajów Ameryki Południowej). Pomimo tego, iż jest to najdłuższy z moich dotychczasowych przewodników wegetariańskich po krajach Ameryki Południowej, to możecie być pewni, że weganin lub wegetarianin w Peru znajdzie z pewnością dużo, dużo więcej niż opisałem poniżej. Kuchnia w Peru bogata jest w quinoę – sprawdź pisownię (tak popularną obecnie w Polsce) oraz setki rodzajów ziemniaków, kukurydzy w wielu kolorach i odianach, bataty, pomidory oraz ostre papryczki aji. Podróżując po tym kraju znajdziecie, w zależności od regionu, coraz to nowsze kombinacje powyższych. Do tego fasola, soczewica, ciecierzyca, a dla wegetarian również ser i jajka. Głodni z Peru nie wyjedziecie.

W Peru popularne jest, jak na całym kontynencie, tanie menu lunchowe. Tu jednak macie zazwyczaj do wyboru więcej niż gdzie indziej, bo przystawkę, danie główne oraz często deser i napój. W przeciwieństwie do np. Ekwadoru zarówno przystawkę jak i danie główne możecie wybrać spośród kilku opcji. Jeśli nie ma jednak nic wegetariańskiego, warto zapytać – często przygotują coś specjalnie dla nas, choć z doświadczenia wiem, że zazwyczaj druga czy trzecia restauracja opcję wege będzie miała. W wielu miastach traficie też (o tym niżej) na lokalne, głównie wegańskie jadłodajnie.

PRZYSTAWKI/PRZEKĄSKI

Camote del horno – grillowane coś, co przypomina podłużnego, słodkiego ziemniaka. Jedyny polski odpowiednik, jaki znalazłem, to coś o dziwnej nazwie „wilec ziemniaczany”.
Papa a la huancaína – ziemniaki (najczęściej gotowane) z żółtym sosem huancaina, opcja wegetariańska.
Ensalada fresca – popularna przystawka, zazwyczaj sałata, pomidor i ogórek.
Ensalada de frutas – sałatka owocowa.
Raviole – zawijańce z serem, czyli smażone ciasto francuskie faszerowane serem.
Kanapki z serem lub wegańskie z samym awokado – pyszne, niedrogie i dostępne rano prawie wszędzie.
Tortilla de verduras – omlet podawany często jako przystawka lub większy jako danie główne.
Picarones – coś na kształt pączka, z sosami lub na słodko.

wegetarianin Peru

OBIADY

Qinoa – wykorzustywana bardzo szeroko, od zup po sałatki i burgery
Saltado de verduras – warzywa w sosie sojowym i ryż, czasami również frytki
Crema de choclo – słodki krem z kukurydzy, powinien być wegański, ale lepiej zapytać czy nie był robiony na mięsie (raczej nie powinien). Również kremy z białych i zielonych warzyw
Spaghetti de verduras, con salsa roja/salsa de huancaína – spaghetti z wieloma różnymi sosami, również w opcji wegańskiej (sos pomidorowy, sos warzywny), o ile makaron nie był robiony z jajek
Tacu tacu – jedno z tradycyjnych dań, w wersji wegetariańskiej i wegańskiej zamiast mięsa warzywa i ryż z fasolką
Tortilla de verduras/de champiniones – porcja obiadowa, oprócz warzyw możecie również natknąć się na wersje z pieczarkami. Z reguły podawana z ryżem
Chaufa de champiniones/de verduras – ryż smażony z pieczarkami lub warzywami + sos sojowy. Opcja wegańska
Arroz a la Cubana – ryż z warzywami
Tallarin saltado/verde – makaron typu wstążki z warzywami i/lub w sosie pomidorowym lub pesto, czasami z jajkiem
Carne de soya – dania głównie z ryżem, warzywami i różnego rodzaju mięsem sojowym, zazwyczaj kotlety lub paski. Bardzo popularne. Zdarzało mi się, że pytawszy na głębokiej prowincji o coś bez mięsa, słyszałem w odpowiedzi, czy może być carne de soya
Rocoto relleno – papryka faszerowana tradycyjnie mięsem, ale często również w opcji wegetariańskiej
Causa rellena – zapiekanka z puree ziemniaczanego faszerowana warzywami w opcji wegetariańskiej
Papa rellena – ziemniaki faszerowane zazwyczaj mięsem, ale zdarzają się czasem z warzywami lub białym serem
Chifa –  nie danie, ale miejsce. Bar/restauracja, która jest połączeniem kuchni peruwiańskiej i azjatyckiej, bardzo popularne w całym kraju. Głównie dania mięsne, ale powinniście znaleźć również wersje bezmięsne

wegetarianin Peru

NAPOJE

– tanie, świeżo wyciskane soki owocowe
pisco sour – uwaga weganie (i nie tylko, bo kto lubi jak mu drink jedzie jajem?), jeśli chcecie zamówić ten najbardziej tradycyjny drink w Peru, prościę o wersję bez pianki. Tradycyjnie pisco sour to pisco, sok z limonki i pianka z ubitego białka
Chica morada – słodki napój z fioletowej kukurydzy, warto spróbować
Mate de coca – herbata z liści koki. Polecam spróbować, bo poza Peru i Boliwią koka jest nielegalna

W SKLEPIE

Jeśli będziecie chcieli gotować obiady zostając w Peru, w wielu sklepach, oprócz oczywiście warzyw, owoców, fasoli, soczewicy, ciecierzycy i ryżu znajdziecie również kostkę sojową oraz duży wybór mlek wegańskich: sojowe, migdałowe oraz z aveny.

WEGE MIEJSCÓWKI W PERU

Lima: ulica przy Plaza de Armas, Jiron Camana. 6-7 knajp wege na jednej ulicy, menu za 8 soli
Tarapoto: skrzyżowanie Rioja i San Pablo de la Cruz (jedna kwadra od Plaza de Armas), wege dania za kilka soli
Chiclayo: Loving Hut – Elias Aguirre, dwie kwadry od Parque Principal, ok. 7 soli za menu
Huaraz: Salud y Vida pomiędzy ulicami Leonisa Lescano a San Martin, wege budka w Mercado Central (5 min od Plaza de Armas) na 1 piętrze (po schodach na górę, do końca i w lewo) – menu 5 soli
Huancayo: ok. 10 knajp wege na ulicy Arequipa (5 minut spacerem od Plaza de la Constitucion), od skrzyżowania z ulicą Ica przez kolejne 3 kwadry, 4,5-6 soli za menu
Ica: W Oazie Huacachina brak stricte wege barów, ale każda restauracja ma opcje wegetariańskie, a czasami również wegańskie
Cusco: „El Encuentro” (Santa Catalina Ancha, 2 min od Plaza de Armas), tanie i pyszne lunche wegańskie (zupa, drugie, bar sałątkowy, napój) za 8 soli, tak naprawdę jednym lunchem najedzą się dwie osoby. Po drodze jest też Shaman Vegan, ale dwa razy droższy (16 soli). Dookoła Centrum Historycznego i Plaza San Cristobal znajdzie paręnaście innych miejsc, ale to polecam najbardziej.
Arequipa: Przy ulicy Bolivar i San Augustin (10 soli za menu), na uliczce za Plaza de Armas sporo wege dań z karty od 10 soli i menu za 15

Szukacie wege przewodników o innych krajach? Zajrzyjcie na stronę Wegetarianin w Podróży na blogu!

Wegetarianie i weganie w podróży

Peru to kraj nie tylko różnorodnej kuchni mięsnej, ale i wielu opcji wegańskich i wegetariańskich. Byliście w Peru i znaleźliście inne dania? Wybieracie się tam i macie dodatkowe pytania? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

10

  • Hrabina Weltmeister

    15 października, 2016

    A jakie dania są na zdjęciach?

    • Bartek

      17 października, 2016

      Pierwsze w tekście to raviole (z przystawek), drugie to torilla warzywna, ryż i platany, reszta pod tekstem podpisana 🙂

  • DC Adventures

    14 października, 2016

    Nie jest źle! Ale w mniejszych miasteczkach/wioskach trzeba się trochę nachodzić żeby znaleźć cokolwiek bez mięsa/nie na mięsie. My często zatrzymujemy się w miejscach, które turystów na oczy nie widziały i tam jest najtrudniej. Jednak jak jest chifa, to wiemy, że jesteśmy „uratowani” 😉 W niektórych nawet mają tofu! A arroz a la cubana najlepszy jedliśmy w Cusco na targu San Pedro w „reście” bez stolików. 5 soli, ogromna porcja, tradycyjnie: frytki, plantan smażony, jajko sadzone, surówka i picie. Pycha!

    • TropiMy Przygody

      15 października, 2016

      No czasami to też może kwestia szczęścia czy przypadku bo mnie notę raz prowincja zaskoczyła, jak Pani we wsi na 5 chałup pytająca mnie czy z rzeczy wege mogę zjeść carne de soya czy coś innego wolę 😉 Ale generalnie to w większych miastach oczywiście łatwiej 🙂

    • Robert Trebor

      16 października, 2016

      Nigdy nie zastanawiam się, co będę gdzieś jadł. W Peru jako wegetarian nie miałem z tym problemu. Poza tym, że mają różnego rodzaju sałatki , to delektowałem się winem i liśćmi koki 😛

    • TropiMy Przygody

      16 października, 2016

      Ja herbatę z liści koki uwielbiam, ale długo bym na samej herbacie nie pociągnął 😉

  • Anita Zych

    14 października, 2016

    mmm z tego co widzę bardzo by mi odpowiadało to jedzenie, które wymieniłeś. Prezentuje się też cudownie. Co do jedzenia z Peru, mój szef z poprzedniej pracy był z Peru i raz przyniósł upieczoną świnkę morską do biura, żeby wszystkich poczęstować :O

    • Bartek

      14 października, 2016

      No tak, świnki morskie (cuy) są popularne w Peru, a w mniejszym lub większym natężeniu w pozostałych andyjskich krajach. Na szczęście jest też mnóstwo smacznych, roślinnych potraw 😉

  • Agnieszka Sztandera

    14 października, 2016

    Wszędzie mnie tak straszą i jak dotąd, tylko na Bałkanach głodowałam 🙂 Nawet w Rosji jadłam wege i dobrze! 🙂

    • TropiMy Przygody

      14 października, 2016

      Ja chyba nigdzie nie głodowałem :p Nie jest tak trudno jak się czasami wydaje 🙂

Podziel się swoją opinią