Urugwaj to jeden z najmniejszych krajów Ameryki Południowej. Póki co nie znajduje się jeszcze na podróżniczej liście marzeń zbyt wielu ludzi, ale rok rocznie jest coraz chętniej odwiedzany. Podpowiemy wam, czego możecie się spodziewać, co należy wiedzieć i na co się przygotować, gdyby znalazł się i na waszej liście.

Nazwa kraju pochodzi od rzeki Uruguay. Stolica kraju – Montevideo, leży u ujscia rzeki La Plata do Oceanu Atlantyckiego, która w najszerszym miejscu ma aż 220 kilometrów! Po drugiej jego stronie leży stolica Argentyny – Buenos Aires. Kraj jest o połowę mniejszy od Polski, liczba ludności to zaledwie 3,5 miliona.

WALUTA W URUGWAJU

Oficjalną walutą kraju jest peso urugwajskie. Najlepszą metodą na ich zdobycie jest wymiana dolarów w kantorach, gdyż bardzo trudno znaleźć, w przeciwieństwie do wielu innych krajów Ameryki Południowej, bankomaty bezprowizyjne.

Kantory

Kantory mają bardzo niestały kurs, warto wiec pochodzić i porównać ceny wymiany w kilku, gdyż w zależności od miejsca kurs potrafi być bardzo różny. Zaobserwować można również spore skoki w zależności od pory dnia.

PRZEKRACZANIE GRANIC URUGWAJU

Wjazd z Argentyny:

Z Buenos Aires do Urugwaju dostać możemy się na trzy sposoby, drogą lotniczą lądową oraz promem.

Samolot. Opcja najdroższa – za około 3 500 peso w dwie strony polecimy do Montevideo z Buenos Aires. Z racji na bliskość, wysoką cenę i omijanie miejsc po drodze opcja ta nie wchodziła dla nas w grę. Znajdźcie najtańsze bilety dzięki rankingowi najtańszych wyszukiwarek lotów, który dla was przygotowaliśmy!

Prom. Za ok. 1600 pesos argentyńskich (ceny z lipca 2016 roku) w dwie strony do Montevideo popłynąć możemy promem. Najtańsze wypływające ze stolicy Argentyny to Colonia Express (płynie do Colonii i tam czeka nas przesiadka na autobus do Montevideo, bezpośrednie promy są droższe) lub z Tigre – Cacciola Viajes, gdzie wychodzi trochę taniej (jakieś 30 zł w dwie strony od osoby) ale trzeba dodać koszt dojazdu do Tigre, co sprawa, że zaoszczędzimy zaledwie parę złotych. Dzięki połączeniu promu z autobusem (w opcji łączonej w trakcie rezerwacji promu lub sam prom + autobus lokalny) możemy zaplanować sobie również parodniowy wypad „przy okazji” do Urugwaju z Buenos Aires. Sprawdźcie jak to wyglądało u nas 🙂

Wjazd drogą lądową. z Buenos Aires do Urugwaju wjechać można również lądem. Autobus jedzie wiele godzin, a jest niewiele tańszy. Jaki jest zatem plus? Miejsca takie jak to na trasie przejazdu 🙂

TRANSPORT W URUGWAJU

Bilet na trasie Colonia del Sacramento – Montevideo to ok. 330 pesos + 17 pesos opłaty dworcowej.

Autobusy między miastami są zazwyczaj nowe, wygodne i z wi-fi w cenie biletu. Internet w autobusie prędkością nie powala, ale do Polski zadzwonić się dało 😉

Montevideo: Bilety na komunikację miejską kupujemy u kierowcy lub, jeśli zostajemy dłużej, zaopatrzyć się możemy w specjalną kartę miejską. Cena biletu zależy od linii i miejsca docelowego, po mieście płaciliśmy na ogół 20 pesos, podmiejskie to koszt 44 pesos.

BEZPIECZEŃSTWO W URUGWAJU

Urugwaj jest ponoć jednym z bezpieczniejszych w Ameryce Południowej. Jednak pamiętać należy, że zwłaszcza w miastach narażeni jesteśmy na kradzieże i kieszonkowców. Polecamy zapoznać się z naszym mini przewodnikiem 21 zasad bezpieczeństwa w Ameryce Południowej.

ZDROWIE I ZAGROŻENIA ZDROWOTNE W URUGWAJU

Przed wyjazdem warto się ubezpieczyć. Większość ubezpieczeń zagranicznych powinno obejmować również pomoc doraźną w Urugwaju. Najlepiej sprawdzić dokładnie przed podpisaniem umowy z ubezpieczycielem, czy Urugwaj objęty jest naszą polisą oraz jaka pomoc nam przysługuje. Listę szczepień oraz profilaktykę zdrowotną z naszymi sugestiami znajdziecie na blogu.

Szukacie ciekawych miejsc w Urugwaju? Zajrzyjcie na stronę o Urugwaju na naszym blogu!

[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!