Skip to content

TropiMy Przygody


(nasze) Najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii

(nasze) Najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii

Spędziliśmy rok naszego życia mieszkając w pocztówce. Tak, Nowa Zelandia, a w szczególności Wyspa Południowa jest żywcem wyjęta z pocztówki. Jako że nam tęskno za tymi cudownymi obrazami, chcielibyśmy podzielić się nimi z wami. Przed wami najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii w naszej subiektywnej ocenie.

Jak możecie się domyślać, wybór tych miejsc wcale nie był łatwy, bo ich mnogość poraża. Ten wpis mógłby zawierać pewnie i ze 100 zdjęć, a i to byłoby mało. Musiałam się więc ograniczyć przy wyborze zdjęć, sorry 🙂 Niestety, fanów Wyspy Północnej* i plaż rozczaruję, ponieważ nasze serca skradła Wyspa Południowa, jej góry i jeziora, więc to tam są (prawie wszystkie) nasze najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii.

* w naszym zestawieniu zabrakło Parku Narodowego Tongariro, które zapewne by się tu znalazło, gdyby pogoda pozwoliła nam wejść na górę. Ale że nie pozwoliła i widzieliśmy tylko kawałek jej podstawy wystający z grubych chmur, to nie możemy się wypowiedzieć na temat jej piękna.

Jezioro Pukaki

Nasz absolutny faworyt, najpiękniejsze jezioro Nowej Zelandii, z oszałamiającymi wschodami i zachodami słońca, górskim tłem w postaci najwyższego szczytu kraju (Mt Cook, a po maorysku Aoraki – 3 724 m n.p.m.) i wściekle turkusową wodą. Magiczne miejsce!

Jezioro Benmore

Tak naprawdę nie do końca potrafimy zdecydować, czy wolimy jezioro Pukaki czy jezioro Benmore. To drugie nie jest aż tak spektakularne, ale ma w sobie coś takiego, że pokochaliśmy je od razu. Fakt, że byliśmy nad nim jesienią i oprócz nas żywego ducha tam nie było na pewno miał wpływ na nasze bardzo pozytywne zaskoczenie tym miejscem. A całkiem niedaleko są przefajne Clay Cliffs, które też bardzo polubiliśmy.

Jezioro Tekapo

Ponownie jezioro, ponownie polodowcowe, czemu zawdzięcza swój intensywnie turkusowy kolor. I ponownie przepiękne. Wiem, Tekapo wcale nie musi być najpiękniejszym miejscem w Nowej Zelandii, ale dla nas zdecydowanie jest, nawet bardziej z sentymentu niż z urody (choć tej oczywiście nie można mu odmówić), wszak spędziliśmy nad nim łącznie prawie połowę naszego pobytu w Nowej Zelandii, mając okazję zobaczyć jezioro latem, jesienią i zimą. I najbardziej lubimy jego jesienną i zimową odsłonę.

Góry Remarkables

Jedno z najpiękniejszych pasm górskich jakie widzieliśmy. Jak sama nazwa wskazuje, są nadzwyczajne. Przez ponad 2 miesiące oglądaliśmy je codziennie, bo widzieliśmy je z okna naszego pokoju, idąc po drodze do pracy czy siedząc przy winie wieczorem nad jeziorem. Tylu zachodów słońca oświetlających za każdym razem w inny sposób te same góry to nigdzie indziej nie widzieliśmy. Piękne czasy. Wyobrażacie sobie budzić się codziennie mając taki widok z okna? No i kręcili tu Władcę Pierścieni!

Jezioro Wakatipu

To jest właśnie jezioro, które leży u stóp gór Remarkables i nad którym siadywaliśmy odpocząć po pracy, w dni wolne z książką, a wieczorami z winem. Jest niesamowicie położone i przyciąga do Queenstown tysiące turystów. To, jak wzdłuż Wakatipu wije się droga prowadząca do Milford Sound i w drugą stronę, do Glenorchy to piękno w czystej postaci. Ale o najpiękniejszych drogach będzie innym razem.

Jezioro Hawea i Wanaka

To jeziora, które sprawiły, że rozpłakałam się z nadmiaru piękna po raz pierwszy w Nowej Zelandii. Nasza pierwsza noc w Kiwusie była właśnie nad jeziorem Hawea w drodze do Mount Aspiring National Park. Przecudowne miejsca.

Mount Cook

Klasyka, wiadomo. Najwyższy szczyt Nowej Zelandii musiał się tu znaleźć, bo jego szpiczasty, zawsze ośnieżony czubek pięknie się prezentuje z każdej strony i o każdej porze. Pod warunkiem oczywiście, że wyłoni się spod chmur.

Milford Sound

Zatoka z nowozelandzkimi fiordami to piękne miejsce samo w sobie, ale ma do zaoferowania jeszcze więcej. Już droga prowadząca do Milford Sound przyprawia o ciarki i nieustający zachwyt, a podczas rejsu można zobaczyć pingwiny, lwy morskie czy ptaki kea (te akurat podczas drogi do Milford Sound).

Alpy Południowe

Wiem, że to bardzo ogólnie powiedziane i kilka miejsc z Alp Południowych już się powyżej znalazło, ale te góry są niesamowite. W każdym miejscu, na każdej trasie trekkingu (czy tej bardziej popularnej czy też mniej) czekają nas same zachwyty, ochy i achy. My w każdym razie uwielbiamy.

Las z drzewami Kauri

Na północy Wyspy Północnej, w regionie Northland rosną gigantyczne drzewa Kauri. Co ciekawe, te giganty mają niezwykle delikatne korzenie, dlatego nie można do nich zbyt blisko podchodzić, żeby przypadkiem nie nadepnąć korzenia i wyrządzić drzewu krzywdę. Są piękne, tak jak i produkty z drewna Kauri.

Szukacie dokładnych opisów miejsc w Nowej Zelandii? Zajrzyjcie na stronę o Nowej Zelandii na blogu!

Las z drzewami Totara

Nie są aż tak wielkie jak Kauri, ale równie piękne. Do lasu ze ścieżką pomiędzy drzewami Totara trafiliśmy trochę przypadkiem, ale niezwykle nam się tam podobało. Tylko my, piękny las i piękne, wielkie drzewa.

Banks Peninsula

Nasze ulubione miejsce na weekendowe wypady z Christchurch. Piękne krajobrazy, fajne szlaki, malutka wysepka Quail, ocean, zatoka, festiwal bębniarski – czego chcieć więcej?

Góra Taranaki (Egmont)

Taranaki to aktywny wulkan mierzący 2 518 m n.p.m., na który można się wspiąć. Oczywiście, z naszym szczęściem do pogody, akurat gdy tam byliśmy obowiązywał zakaz wchodzenia na górę, ale przynajmniej schodziliśmy kilka pomniejszych tras w leśnych zboczach wulkanu. Kiedyś chętnie weszlibyśmy na jego szczyt. Kto wie?

Jaskina Waipu

To nie jedyna jaskinia ze świecącymi robaczkami w Nowej Zelandii, ale akurat do niej trafiliśmy i bardzo nam się podobało. Szczególnie, że tuż przy niej, w lesie jest darmowy kemping. A w ogóle leży w fajnym regionie, niedaleko Whangarei, które też polubiliśmy.

Punakaki

Skały w kształcie amerykańskich naleśników to nasze najlepsze wspomnienie z zachodniego wybrzeża Wyspy Południowej. Akurat gdy tam byliśmy, wyjątkowo, nie padało. Bo cały West Coast jest piękny, ale jednak nieustające ulewy potrafią łatwo zepsuć wrażenia.

Picton i okolice

Sam koniuszek Wyspy Południowej jest niezwykle malowniczy. Wcinające się w ląd zatoki, piękne lasy i drogi wijące się pomiędzy wodą a lądem to bardzo fajne miejsce. Żałowaliśmy, że mieliśmy już kupione bilety na prom, bo chętnie zostalibyśmy dłużej i schodzili okoliczne szlaki.

Tunnel Beach

Nie jesteśmy miłośnikami plaż, ale ta jest naprawdę piękna! Wprawdzie nie do wylegiwania się (chociaż może też?), ale do robienia zdjęć 🙂 Tunnel Beach to dobre zakończenie (albo rozpoczęcie) malowniczej trasy Southern Scenic Route.

A gdyby tak móc zobaczyć te zdjęcia na papierze?

No właśnie można! Drukowane zdjęcia mają zupełnie inną moc i swój urok. Zdecydowanie fajniej zdjęcie ogląda się na papierze niż w czeluściach dysków na komputerze. Postanowiliśmy drukować sobie albumy fotograficzne z poszczególnych etapów naszej tułaczki po świecie. I tak mamy już piękny album z Ameryki Południowej i pachnący świeżością z naszymi najpiękniejszymi miejscami w Nowej Zelandii! To co, kolejny z Kanady, hmm? 🙂

Albumy drukuje nam Printu.pl. Jeśli podobają się wam nasze nowozelandzkie (lub południowoamerykańskie) zdjęcia i chcielibyście taki album, napiszcie nam maila, to da się zrobić! 🙂

Najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii

Jak wam się podobają nasze najpiękniejsze miejsca w Nowej Zelandii? Byliście, dodalibyście coś do tej listy? A może zainspirowaliśmy was do odwiedzenia tego końca świata? Dajcie znać w komentarzach!

Ten artykuł zawiera lokowanie produktu. O co chodzi? Albumy wydrukowała dla nas firma Printu. Nie ma to jednak wpływu na naszą opinię o jakości wykonania albumów. Najlepiej o tym może świadczyć fakt, że nie jest pierwszy ani ostatni album, który u nich drukujemy. 

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz campera[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub campera za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

25 Komentarze

  • Bieszczady

    23 kwietnia, 2021

    Super zestawienie. Mam nadzieję, że w końcu się przyda 😉

  • Kasia Dudziak

    1 marca, 2019

    Cudownie. Raj dosłownie!!!

  • Marta

    22 czerwca, 2018

    Genialne zdjęcia. Będziecie mieli co wspominać na starość.

    • Koralina

      23 czerwca, 2018

      Dzięki! Oj tak, będziemy mieć co wspominać 🙂

  • tohvri

    5 marca, 2018

    Ja chyba najcieplej wspominam jezioro Pukaki. 🙂 W Milford Sound niestety lało 🙁

    • Bartek

      5 marca, 2018

      Pukaki to też jedno z naszych ulubionych miejsc, a z jezior numer 1 🙂

  • Ilona

    26 lutego, 2018

    Zdecydowanie wschody i zachody słońca nad jeziorami wygrywają zestawienie 🙂

  • monozap

    24 lutego, 2018

    Nowa Zelandia jest bardzo wysoko na naszej liście, a Wy jeszcze zaostrzacie apetyt 😛 Super zdjęcia, piękne widoki. Pozdrawiamy!

    • Bartek

      25 lutego, 2018

      Oj tak, kraj setek przepięknych miejsc, sami jak przeglądamy te zdjęcia to mamy ochotę kupić bilet lotniczy i tam wrócić 😉
      Pozdrawiamy 🙂

  • Anna

    23 lutego, 2018

    Piękne miejsca, a niektóre identyczne jak w Norwegii 🙂

    • Koralina

      23 lutego, 2018

      To prawda, Norwegia też ma cudowne miejsca! 🙂

  • Travelling Milady

    22 lutego, 2018

    To się przez Was nakręciłam na wyjazd. Mam zamiar jechać tam sama i trochę się obawiam cen i czy bez samochodu dotrę chociaż w mały wycinek tych miejsc, ale obudziliscie we mnie ducha przygody. Nowa Zelandia to jedno z moich największych marzeń , wybieram się właśnie na wyspę południową więc może poradzicie ile potrzebuję czasu aby nie wyjechać stamtąd z płaczem, że o rok za wcześnie? 🙂 uściski

    • Koralina

      22 lutego, 2018

      No to świetnie, o to właśnie chodziło! 🙂 Jeśli lubisz chodzić po górach i nie chcesz z wywieszonym językiem latać po wszystkich atrakcjach, żeby zdążyć, to tak 2 tygodnie to minimum. Ale pewnie i tak będzie Ci mało 😉 A ile masz w ogóle czasu na NZ?

  • Malwina

    21 lutego, 2018

    Świetny wpis! Muszę te wszystkie miejsca dodać do listy miejsc, które chcę odwiedzić w Nowej Zelandii. 🙂 Choć nie wiem kiedy uda mi się tam polecieć… 😛
    Mam do Was pytanie odnośnie zdjęć. Czy je przyciemniacie w Photoshopie? Myślałam nad zakupem aparatu, który posiadacie, ponieważ podoba mi się jakość Waszych zdjęć, ale są dla mnie za ciemne, stąd moje pytanie. 🙂 Nie chciałabym wszystkich moich zdjęć przerabiać i rozjaśniać, jeśli faktycznie wykonane tym aparatem zdjęcia mają tendencję do bycia takimi przyciemnionymi.

    • Koralina

      22 lutego, 2018

      Dzięki! Zdjęcia są lekko przyciemnione w PS. Generalnie to jasność zdjęć będzie zależała od oświetlenia, obiektywu i ustawień aparatu. Ze swojej strony mogę polecić Olympusa, bo już 3. rok dobrze mi się sprawdza 🙂 Pozdrowienia!

  • Anonim

    21 lutego, 2018

    Właśnie mam tu burzę mózgów czy jechać za 2 tyg. Mam nadzieję, że pomożecie 🙂

  • Anonim

    21 lutego, 2018

    Fajny wpis. Dodał bym jeszcze Roys Peak, Abel Tasman NP, Tongariro to też „must see”. Pozdrawiam

    • Anonim

      21 lutego, 2018

      Nowa Zelandia jest magnetyczna 🙂

    • TropiMy Przygody

      21 lutego, 2018

      Jasne 🙂 Żałujemy, że przez pogodę bie udało się nam zobaczyć Tongariro i Abel Tasman niestety też 🙁 Będzie po co wracać 🙂

  • Anonim

    21 lutego, 2018

    oooo dzięki wielkie, przyda się bardzo jako przewodnik po miejscach które ominęliśmy w NZL a trzeba je zobaczyć podczas kolejnej wizyty 😀

  • Anonim

    21 lutego, 2018

    Kawa dopiero się parzy, ale będzie jak znalazł 😛

Podziel się swoją opinią