Kontakt
W sprawach wszelakich można się z nami kontaktować za pomocą e-maila:
Jeśli spodobał Ci się któryś post, napisz nam o tym.
Jeśli Ci się nie spodobał któryś post, też nam o tym napisz.
Jeśli potrzebujesz porady i chcesz o cokolwiek zapytać, w czym będziemy mogli Ci pomóc, pytaj śmiało.
Jeśli chciałabyś/chciałbyś z nami współpracować, napisz do nas.
Jeśli zauważyłeś jakiś błąd na stronie, poinformuj nas.
Jeśli chcesz się przywitać, czekamy na mail.
Jeśli chciałbyś wykorzystać materiały naszego autorstwa, poproś.
Będzie nam niezmiernie miło przeczytać Twój e-mail i odpowiedzieć na niego!
Wydawca Portalu TropimyPrzygody.pl:
mG Mateusz Godzic
ul. Kamińskiego 1E lok. 1,
43-300 Bielsko – Biała
13
Radosław Duda
Witam, z jakiej firmy wypożyczaliście campera w Banff. Patrząc na zdjęcia widzę z cruise canada? Jeśli tak to czy wszystko było ok? Pytam ponieważ są najtańsi ale opinie w internecie średnie. pozdrawiam
Koralina
Cześć! Tak, mieliśmy auto z Cruise Canada, ale rezerwowaliśmy je nie u nich bezpośrednio, ale przez pośrednika, bo było jeszcze taniej i polecamy 🙂 Nie mieliśmy żadnych problemów ani z autem, ani z wypożyczalnią.
Ewelina
Cześć 🙂 chciałabym się z Wami skontaktować poprzez maila, ale niestety przycisk na stronie kontaktu nie działa 🙁 mogę prosić o aktualny adres @? 🙂
Koralina
Cześć! Dziwne, u mnie przycisk działa bezbłędnie 🙂 Nasz mail: kontakt[at]tropimyprzygody.pl
Agata
Hej,
mam pytanie a propos ubezpieczenia podróżnego. Wybieram się z mężem do Ameryki Południowej pod koniec sierpnia. Czy wiecie może z jakiego ubezpieczyciela najlepiej skorzystać? Chodzi o to żeby miał wiele punktów, szpitali tam na miejscu. Europejskie agencje niekoniecznie muszą tam działać, a chcielibyśmy być ubezpieczeni na wypadek pobytu w szpitalu. Z góry dzięki za pomoc.
Pozdrawiamy
Koralina
Nie wiemy z jakiego najlepiej skorzystać – my mieliśmy przez jakiś czas Planetę Młodych i prze kolejny Twoją Kartę Podróże (April), ale z żadnej nie musieliśmy korzystać w Ameryce Południowej, więc trudno powiedzieć, jak by się sprawdziły. Generalnie ubezpieczyciele mają umowy popodpisywane nie tylko w Europie, ale i poza, więc każdy, który oferuje opiekę na cały świat ma umowy w krajach objętych warunkami ubezpieczenia.
Polok
Ciekawe to z Panamy, nie opłaca się taksówki iilepiej przespać na lotnisku. Jak to Polak. Tanio na kanapce ale bylem
Gocha
Super! Dzięki za info. to lecimy :), Gdybyście się wybierali do Omanu, to chętnie opowiem. Pozdrawiam
Koralina
Zapamiętamy ten Oman! 🙂 Również pozdrawiamy.
:)))))
Jestem zauroczona Waszym przedsięwzięciem….przygodą….osobowością….:):):):):) Wszystkie posty są rewelacyjne!!!!!!! oddające autentyczność tego, co doświadczacie…..a informacje niesamowicie praktyczne!!!:):):):):) Dzięki!!!:) Viva Colombia!!!!!:):):)
Koralina
Dziękujemy za przemiłe słowa, rumienimy się! 🙂 Pozdrawiamy ciepło z Patagonii! 🙂
Urszula
Witam,
Poleciliście Hostel w Gudauri Sno Land… Niestety nikt nie odpisuje na maile w związku z chęcią rezerwacji… Znacie może jeszcze jakiś mote godny polecenia? Pisząc „godny” mam na uwadze tani;-) Warunki hostelowe jak najbardziej ok:) Ewentualnie pozostaje zazdzwonić. White Shino również niskimi cenami kusi. Będę wdzięczna za wskazówki, bo chcemy się wybrac we dwie osoby w styczniu bądź lutym na jazdę:)
Jeszcze pytanko onośnie wyżywienia. Sporo hosteli oferuje wyżywienie. Czytałam na Waszym blogu, że nawet nie korzystaliście z niego zbytnio. Czyli można się w miasteczku bez problemu wyżywić w knajpkach?:)
Pozdrawiam
Koralina
My nie mieliśmy żadnych problemów z kontaktem mailowym ze Snow Land – odpisywali nam szybko i na bieżąco, ale może coś się zmieniło…? Całkiem w dobrej cenie był też hostel Happy Yeti, prowadzony zresztą m.in. przez Polaka 🙂 Ale najlepiej porównać w sieci ceny hosteli, bo to się zmienia z roku na rok, a strzelam, że i nowe tam powstają, bo się miejscowość rozwija turystycznie. Jeśli chodzi o jedzenie, to jest gdzie się żywić – jest kilka naprawdę dobrych knajpek z jedzeniem i domowym winem, które nie rujnują budżetu (jedno to np. Gudauri Hut, drugie naprawdę dobre to miejsce, którego nazwy nie pamiętam, ale jeszcze poniżej stacji benzynowej, po prawej stronie, chyba ostatnia restauracja przed wyjazdem z Gudauri – polecam!) 🙂 A na stokach też są knajpki i budki z jedzeniem, żeby w trakcie przerwy w zjazdach można się było posilić 🙂 Więc spokojnie da się wyżywić poza hostelem 🙂