Skip to content

TropiMy Przygody


Na weekend: Padwa

Na weekend: Padwa

Padwa, zanim opiszę kolejną wyspę leżącą nieopodal Wenecji – Lido, wspomnę o mieście, które wywarło na nas spore wrażenie. Pojechaliśmy do niej właściwie dlatego, że mieszkaliśmy w Mestre, tuż przy wylotówce na Padwę i autobus zatrzymywał się tuż przed campingiem. Jechał niewiele dłużej niż ten miejski do Wenecji i kosztował niewiele więcej.

Pomysł był przedni, bo Padwa to piękne miasto, a droga do niej wiedzie przez małe miasteczka, które wprost roją się od dawnych dworków i pałacyków kupców weneckich i innych bogatych, których stać było na postawienie sobie całego dworu. Najsmutniejsze jest to, że przeważająca większość tych pięknych, zabytkowych budowli popada w ruinę. I nie ma co się dziwić, bo utrzymanie tego musi sporo kosztować. Te najbardziej okazałe robią za muzea, restauracje i hotele, ale przecież nie każdy dwór może być atrakcją turystyczną, skoro jest ich całe mnóstwo i to obok siebie. Wtedy atrakcja przestaje nią być, bo niej jest już atrakcyjna. Proste. No i tym sposobem niszczeją.

A wracając do Padwy, ładne miasto ze starą zabudową.Chyba jednym z najczęściej fotografowanych miejsc jest Piazza Prato della Valle, dlatego na przekór, tutaj jego zdjęcia nie będzie, bo nie do końca rozumiem, dlaczego wszyscy fotografują plac. Jest wielki, z fontanną na środku, trawą, figurami zasłużonych na gzymsach dookoła i okalającym to wszystko wielkim parkingiem. Ładne, fotogeniczne, ale bez przesady. Fakt, przyjemnie się leży na trawie, kiedy słońce ogrzewa twarz, ale do tego nie potrzeba akurat Piazza Prato della Valle, tylko trawy i słońca. Kolejnym ważnym, zdaje się, punktem miasta jest Bazylika św. Antoniego, pod którą można kupić wszystko, dosłownie wszystko ze św. Antonim. Trudno za to wśród wielu straganów znaleźć jeden z czymś, co nie wiąże się bezpośrednio ze św. Antonim lub religią. Ale jak góra nie przyszła do Mahometa… to stragany przyjdą do Ciebie. Jakby określili obnośnych handlowców dziennikarze z BBC, „Ci o nieeuropejskich rysach twarzy” z naręczem torebek, okularów lub parasoli – w zależności od potrzeby – odnajdą cię w każdym miejscu. Wystarczy tylko, że spojrzysz na nich z daleka, nim się obejrzysz będą ci prezentować zalety oryginalnej torebki od Vuitton. Ale jest w nich coś bardziej fascynującego. Fakt, że nie mają swoich sklepów ani samochodów, a kiedy słońce ustępuję deszczowi, nagle, zamiast styropianu z okularami, z ich rąk kuszą turystów parasole. A gdzie się podziały okulary? To jest zagadka, która nurtuje mnie już od dawna, bo nie tylko w Padwie można ich spotkać. Mechanizm wszędzie działa tak samo. Niesamowite, jak oni to robią?

–> Znajdź najtańszy nocleg w Padwie

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

3

  • Podróżnik

    16 czerwca, 2013

    Padwa a w szczególności Piazza Prato della Valle to miejsca, które po prostu trzeba zobaczyć będąc w Wenecji.

  • ramon

    4 czerwca, 2013

    Padwa robi niesamowite wrażenie, prawda? Oczywiście nie chodzi tylko o pizze;-) W przeszłości byłem tam kilka razy i bardzo tęsknie za tym miejscem.

  • r

    29 maja, 2013

    no pięknie 🙂
    a ja wiem jak oni to robią – baaaardzo, baaaardzo szybko…

Podziel się swoją opinią