Dziś będzie z innej niż zazwyczaj beczki. Wszyscy kochają Ryanaira, bo można latać za grosze. Ta miłość trochę przygasa, kiedy pojawiają się komplikacje z lotem. Moja lekko przygasła, ale nie na tyle, żeby przestać nim latać. Przygasła wystarczająco, żeby podzielić się z Wami tym, czym Ryanair niekoniecznie chce…

Niektórzy z Was wiedzą z facebookowego fanpage’a, że w drodze powrotnej z Portugalii (którą pod koniec stycznia odwiedziłam) spotkała nas niezbyt przyjemna przygoda w postaci odwołanego lotu. Akurat w czwartek, nasz dzień powrotu do Polski na europejskich lotniskach trwał strajk kontrolerów lotniczych i tylko nieliczne połączenia były realizowane. Pech chciał, że jednego z naszych dwóch lotów nie było wśród wybranych. Udało nam się dolecieć rano z Porto do francuskiego Beauvais, lot do Wrocławia był skasowany. Dowiedzieliśmy się o tym poprzedniego wieczora z maila, w którym przewoźnik poinformował w dwóch zdaniach o anulowanym locie (bez podania przyczyny) i możliwościach, które mamy: przebukować lot na inny termin (najbliższy do Wrocławia za 3 dni, co nie wchodziło w rachubę) lub otrzymać zwrot pieniędzy za bilet (ale po co mi jakieś grosze, jak za nie nie wrócę do kraju?). Żadnych więcej wskazówek, żadnej infolinii (ta, którą mają działa do godziny 18…).

No tak, tanie linie – czego się spodziewać? Jako że przez internet nie udaje mi się nic sensownego znaleźć, postanawiamy poczekać i dowiedzieć się na lotnisku, jakie inne możliwości mamy, bo żadna z zaoferowanych przez Ryanaira nam nie odpowiada. Po przylocie idziemy do informacji lotniskowej, bo tanie linie nie mają swoich przedstawicielstw na lotniskach, bo… są tanie. Pracownik proponuje nam zmianę lotu na wieczorny do Krakowa, bo ten akurat wyleci. Świetnie, dotrzemy przed piątkiem! Mamy jednak spędzić prawie cały dzień na lotnisku, a potem jeszcze dojechać z Krakowa do Wrocławia. Przecież trzeba coś zjeść, zapłacić za bilety pociągowe/autobusowe. Ale o przysługujących zgodnie z prawami pasażera zwrotach Ryanair w mailu i na stronie już nie informuje. Pracownik informacji powiedział, żeby zostawić paragony i wysłać je przewoźnikowi do Irlandii, to odda pieniądze za poniesione koszty. I właśnie to jest ta tajemna wiedza, którą Ryanair bardzo niechętnie dzieli się ze swoimi pasażerami. No bo komu się chce zbierać paragony, pisać jakieś pismo (po angielsku) i wysyłać do Irlandii dla niewielkiego zwrotu? Poza tym, nie wiadomo w ogóle czy oddadzą… Już lepiej machnąć ręką i cieszyć się, że udało się dotrzeć do domu.

No właśnie nie! Skoro wedle prawa przysługuje zwrot, nawet najmniejszy to warto się o niego upomnieć. Dla zasady, dla przeżytego stresu (tak, to jest spory stres, kiedy wiesz, że MUSISZ wrócić, bo przepadnie Ci dobre zlecenie, jeśli nie zdążysz na czas) i wszystkich niedogodności, które wynikły z opóźnienia lub anulowania lotu. Szczególnie wtedy, gdy koszty poniesione w związku z anulowaniem lotu przewyższają te wydane na bilet (umówmy się, o to w Ryanairze nie trudno). Oddadzą. Miejcie jednak na uwadze, że nie oddają za wszystko jak leci – my wzięliśmy do obiadu po piwie i za nie zwrotu nie dostaniemy, bo „nie jest to wydatek konieczny”. Czyżby? 😉 Nie należy więc przesadnie szastać na lewo i prawo z myślą, że „przecież oddadzą za wszystko”. Strzelam, że pamiątki z lotniskowego sklepu też nie będą koniecznym wydatkiem. Trzeba się zatem ograniczyć do jedzenia i noclegu.

Warto też pamiętać, że kiedy linia lotnicza nie przyjmuje reklamacji, a powinna zgodnie z obowiązującym ją rozporządzeniem europejskim EU261/2004 (tutaj jego treść), możecie złożyć skargę do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, który może pomóc w egzekwowaniu praw pasażerów od przewoźników (tutaj znajdziecie wymogi i formularz skargi). Pamiętajcie jednak, że skargę można złożyć dopiero wtedy, kiedy reklamacja złożona bezpośrednio do linii nie przyniosła oczekiwanych efektów.

Jak dostać odszkodowanie?

Czasem (oprócz zwrotu kosztów, o których pisałam powyżej) możemy również ubiegać się o odszkodowanie od linii lotniczej. Podstawy do odszkodowania określa wspomniane rozporządzenie, ale fakt jest taki, że przysługuje ono już w przypadku opóźnionego o więcej niż 3 godziny lotu. Oczywiście, są wyjątki. Np. kiedy lot został opóźniony lub odwołany z powodu złej pogody albo strajku na odszkodowanie raczej nie mamy co liczyć. Można o to walczyć samemu lub skorzystać z usług firmy, która ściąga z nas nieprzyjemny obowiązek użerania się z liniami lotniczymi, bo profesjonalnie zajmuje się odszkodowaniem. Wersja szybsza, łatwiejsza i, zapewne, skuteczniejsza niż samodzielnie działanie, ale firma pobierze procent od odszkodowania. Plusem jest to, że procent pobierany jest od wygranego odszkodowania, a nie od samego faktu wynajęcia firmy. Polecamy wtedy, kiedy nie ma się czasu ani siły na walkę o swoje. Dobrze jednak sprawdzić najpierw jak to działa, zostawić dane i dowiedzieć się od profesjonalistów, jakie macie szanse na otrzymanie odszkodowania (nie musicie od razu zgłaszać szkody, choć i to nic was nie kosztuje do momentu odzyskania odszkodowania).

Zatem krok po kroku co zrobić, kiedy Ryanair odwołuje lot:

1. Poznać wszystkie możliwości, jakie mamy. Najlepiej na lotnisku, bo tam dowiemy się więcej niż na stronie czy w zdawkowym, olewającym mailu.
2. Zapoznać się z zasadami i regulaminem Ryanair i przede wszystkim z europejską konwencją praw pasażera (wspomniane rozporządzenie EU261/2004). Jest też dostępna na lotnisku.
3. Jeśli decydujemy się na zwrot pieniędzy za bilet, to pozostałych punktów czytać nie trzeba.
4. Jeśli decydujemy się zmienić rezerwację i przysługuje nam posiłek/nocleg zgodnie z konwencją, zbierać paragony.
5. Jeśli lecimy do innego miasta niż to, do którego był pierwotny lot, zachować bilet z tego miasta do naszego docelowego.
6. Po powrocie zebrać paragony, bilety i je skserować.
7. Wydrukować mail z informacją o anulowaniu lotu.
8. Napisać pismo z opisem sytuacji oraz wyszczególnieniem poniesionych wydatków. Załączyć do niego kopie paragonów, biletów, wydrukowany mail.
9. Pójść na pocztę i wysłać to do Irlandii – tej „normalnej”, nie północnej, jak zapytała Pani na poczcie, chcąc znaleźć odpowiedni kod 🙂 Oto adres Ryanaira:
   Ryanair Ltd.
   Corporate Head Office
   Airside Business Park
   Swords
   Co. Dublin, Ireland
10. Czekać na informację zwrotną o sposobie zwrotu kosztów. Najlepiej poza wysłaniem reklamacji pocztą tradycyjną, wysłać ją również mailowo i w razie długiego oczekiwania na dopowiedź, upominać się o nią mailowo.

I tyle. Proste? Proste i warte wydania tych kilku złotych na zagraniczny znaczek pocztowy!

Uważacie, że te informacje są przydatne? Podzielcie się, może komuś z Waszych znajomych też się przydadzą! 

[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera ???? Dziękujemy!