Skip to content

TropiMy Przygody


Kolacja na dachu w Cadiz

Kolacja na dachu w Cadiz

Cadiz to kolejne miasto andaluzyjskie, w którym fajnie byłoby przez chwilę pomieszkać. Nie jest wyjątkowo zachwycające, nie ma czegoś, co sprawia, że serce bije szybciej. Jest przyjemne. Nie za wielkie, nie za małe.

Z każdej strony otoczone wodą (zatoką i oceanem), zielone. Ma plaże, starówkę z ciasnymi uliczkami, ciekawe muzea (miejskie, lalek teatralnych oraz sztuki współczesnej – pierwsze bardzo tanie, drugie i trzecie darmowe) i twierdzę położoną na półwyspie, do którego prowadzi wąska, długa droga. Widać stąd całe miasto, plażę i ocean, po polikach czuć smaganie wiatru. Na skałkach można się opalać w spokoju, bez tłumu innych plażowiczów, bo mało kto na te skałki schodzi. Po starówce można pobłądzić, przegryźć dobre tapas, a wieczorem wyjść do baru lub zjeść kolację na dachu kamienicy, prowadząc dyskusje i patrząc na miasto.

To właśnie te wieczory spędzone w świetnym towarzystwie naszych hostów z CS’u i ich znajomych sprawiły, że tak dobrze wspominam Cadiz. Bo o ile mniej przyjemnie robiłoby mi się na myśl o tym mieście, gdybyśmy nie poznali fantastycznej polsko-szwedzkiej pary. Jedyne, czego żałuję to fakt, że jakimś cudem nie zrobiliśmy sobie z nimi zdjęcia… Obfotografowałam całe miasto, czego dowody poniżej, a akurat ich nie… Będzie powód do kolejnego spotkania – może w Cadiz, a może gdzie indziej?

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

10

  • monika jall

    28 października, 2015

    Milo widziec, ze podobal Ci miasto, mam tylko jedno ale – miasto ma swoja polska nazwe, a brzmi ona Kadyks.

    • Koralina

      28 października, 2015

      Wiem, że ma, ale ta hiszpańska brzmi mi znacznie lepiej, dlatego wolałam trzymać się jej 🙂

  • kasy fiskalne

    4 marca, 2014

    świetne zdjęcia 🙂

    • koralinatropiprzygody

      4 marca, 2014

      dziękuję!:)

  • Podróże

    26 lutego, 2014

    Na mnie tego typu wybrzeże jakoś nie nie kojarzy się z tym co lubię najbardziej. Natomiast „brokuł” i w tle palmy oddają mój ulubiony klimat. 🙂

    • koralinatropiprzygody

      26 lutego, 2014

      To wybrzeże było fotogeniczne, a to jego atut:) Brokuł też skradł moje serce:)

  • HiltonGdansk.pl

    25 lutego, 2014

    Wspaniałe zdjęcia – widać, że miejsce jest godne polecenia. Podsunęłaś fajny pomysł na tegoroczne wakacje! Pozdrawiam

    • koralinatropiprzygody

      25 lutego, 2014

      Dzięki i cieszę się, że jest pomysł! Polecam, nie będziesz żałować!:)

  • lMdm

    23 lutego, 2014

    Pięknie. I o CS mi przypomniałaś. Tak, jak najbardziej, brokuł 🙂 San Sebastian – też mi przypomniałaś – byłam – w drodze do Lizbony, zachwyciłam się, a biegnąc od brzegu do autobusu, trafiłam na jego statuę. Pełne uroku miejsca. Teraz to już marzę o Malcie, Genui, Sycylii – zakładam fundusz wakacyjny 🙂 Dzięki i za słonce. Super sprawa z muzeami i ich cenami. Hola!

    • koralinatropiprzygody

      24 lutego, 2014

      Cieszę się, że obudziłam miłe wspomnienia! 🙂

Podziel się swoją opinią