Poczdam – perła w cieniu Berlina
Położony jest tuż pod Berlinem, w jego cieniu. Ci, co przyjeżdżają do stolicy Niemiec nie mają czasu, żeby go odwiedzić. Nie wiedzą co tracą. Sama nie wiedziałam, dopóki nie pojechałam do Poczdamu, bo o nim mowa.
To niewielkie, bo liczące 160 tys. mieszkańców miasto kryje w sobie piękne zabytki, ciekawe wydarzenia kulturalne i rozrywki wodne, bo Poczdam leży pomiędzy jeziorami. Wspólnie z Zależną w Podróży i Ewą z Rusz w Podróż miałyśmy okazję pokręcić się po Poczdamie rowerem, zobaczyć go z wody i jeszcze wyskoczyć z niego do niedalekiego Brandenburgu na festiwal ogrodniczy Buga 2015. A wszystko to w jeden weekend!
Koncert… rowerowy
Największe wrażenie wywołał na mnie Farhrad Konzert, czyli koncert rowerowy. Widząc nazwę wydarzenia, miałam w głowie jeden obraz: kino samochodowe z amerykańskich filmów. Zamiast ekranu podstawiłam sobie scenę i muzyków, a zamiast samochodu – rower. Spodziewałam się, że nie do końca tak będzie to wyglądało, ale lepszego pomysłu nie miałam. A zatem niespodzianka! I to bardzo pozytywna, bo koncert rowerowy to świetne wydarzenie, które odbywa się w ramach festiwalu Musikfestspiele Potsdam Sanssouci. Jak to wygląda? W ciągu całego dnia w 16 różnych miejscach odbywają się najróżniejsze koncerty: od muzyki poważnej w auli filharmonii, przez minikoncerty w kościołach, po nowoczesne improwizacje w parkach i ogrodach. Punkty łączą dwie wytyczone trasy rowerowe (krótsza – 12 km i dłuższa – 23 km). Trasy były dobrze oznakowane, w niektórych punktach można było coś zjeść i rozkoszować się pięknym otoczeniem. Cudowny sposób na spędzenie niedzieli: ze sportem i kulturą. Połączenie dla mnie idealne, dające jeszcze możliwość poznania miasta, jego najważniejszych zabytków i parków. Biorąc pod uwagę cenę biletów (22€ dorośli, 10€ młodzi do 25 lat i 2€ dzieci poniżej 10 lat) i atrakcje przygotowane na trasie również dla dzieci, to naprawdę fajny sposób na zaczerpnięcie kultury, rozrywki, sportu, świeżego powietrza i na dokładkę – zwiedzenie miasta. Szkoda tylko, że odbywa się raz do roku, w czerwcu.
Atrakcje Poczdamu
Poczdam to miasto wody i pałaców. Zespół pałacowy Sanssouci (wpisany na listę UNESCO) robi wrażenie. Widziałam te wszystkie monumentalne budowle jedynie z zewnątrz, bo tym razem zabrakło czasu na ich zwiedzenie. Ale to tylko powód, żeby do Poczdamu jeszcze wrócić. Pałace, jak wiadomo, bywają piękne i oblegane przez turystów, ale moje serce skradło w Poczdamie co innego: dzielnica rosyjska i holenderska.
Alexandrowka to zespół pięknie zdobionych drewnianych domów wzorowanych na tych rosyjskich. Co robią w Poczdamie? Zbudowano je na początku XIX wieku dla ostatnich dwunastu śpiewaków rosyjskich z chóru, który zasilał armię pruską. Dziś domy stoją w bardzo zielonej, pełnej ogrodów okolicy i należą do prywatnych osób. Nie do końca im zazdroszczę, bo co chwilę ktoś (np. ja) staje przed ich oknami i cyka zdjęcia. Ale tak to jest, kiedy mieszka się w ciekawym zabytku 😉
Dzielnica Holenderska z kolei znajduje się w centrum i w jej skład wchodzą 134 domy zbudowane z charakterystycznej, czerwonej cegły. Zbudowano je w XVIII na zlecenie króla pruskiego Fryderyka Wilhelma I. Król chciał rozbudowywać Poczdam, ale nie bardzo wiedział jak, bo miasto leżało na mokrych terenach. Wiedząc, że Holendrzy dobrze sobie radzili z budową w takich warunkach, sprowadził rzemieślników i wybudował im dzielnicę, aby poczuli się jak u siebie w domu. Ot, taka historia. A dzisiaj dzielnica uznawana jest za jedyny przykład architektury holenderskiej w Europie poza Holandią i mieszkania w niej są bardzo drogie.
–> Znajdź najtańszy nocleg w Poczdamie
Wspominałam, że miałyśmy też okazje pooglądać Poczdam z wody, pływając wynajętą barką, na której urządziłyśmy sobie grill. Fajny sposób na spędzenie weekendu ze znajomymi – szkoda, że na Dolnym Śląsku w taki sposób nie wykorzystuje się rzek. Wody akurat nie brakuje w całej Brandenburgii. Region idealnie nadaje się do uprawiania wszelkich sportów wodnych, podobnie jak nasze Mazury. Tyle, że z zachodniej Polski bliżej nam do Brandenburgii niż na Mazury. Wcale nie musi być też bardzo drogo. Korzystałyśmy z dziennego biletu grupowego (do 5 osób) Deutsche Bahn, który kosztuje 29€ i obejmuje nie tylko pociągi pomiędzy miastami, ale też komunikację miejską w tychże miastach. Biorąc pod uwagę cenę pojedynczego biletu na komunikację w Berlinie (2,70€), to się bardzo opłaca, jeśli jedzie się w kilka osób.
A teraz chodźcie na wycieczkę fotograficzną po Poczdamie i Brandenburgu!
Dziękuję za zaproszenie do Poczdamu DBahn, który wraz z regionem Brandenburgii przygotował dla nas weekendowe atrakcje.
I jak Wam się podoba Poczdam i pomysł koncertów rowerowych? Wzięlibyście w takim udział? Podzielcie się w komentarzach!
[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
26 Komentarze
Ela Chudzińska
Trochę to śmieszne że mamy tak blisko a jednak tak daleko, mam dokładnie tak samo. Ale w tym roku obiecaliśmy sobie z mężem że zwiedzamy naszych sąsiadów, mam nadzieję że dojdzie do skutku.
Koralina
Dokładnie, a Niemcy mają naprawdę sporo pięknych terenów do zobaczenia 🙂
Valmis Asia
Ogrody przed pałacem Sanssouci są przepiękne, byłam tam i spacerowałam po nich cały dzień (dosłownie). Musiałam później przyjechać tam jeszcze raz (nocleg miałam w Berlinie), żeby zwiedzić pałac.
Koralina
No ja w pałacu też jeszcze nie byłam. Do nadrobienia następnym razem! 🙂
Kirdan
Niby Europa mnie w ogóle nie pociąga podróżniczo, ale jak czytam tego typu relacje, to zaczynam się zastanawiać, czy dobrze robię, odpuszczając ten kontynent.
Koralina
No to ja odpowiadam: źle! 😉 W Europie jest bardzo wiele pięknych i ciekawych zakątków, miast, przyrody i ludzi. Nie trzeba wcale jechać na koniec świata, żeby poznawać nowe 🙂
Agnieszka /Zależna w podróży
Zgadzam się, rowery najlepsze! A barka też mogłaby wymiatać, gdyby nie… no same wiemy 😉
Ewa
Będzie co wspominać. Nie każda sałatka przynosi tyle emocji 😉
KAsia
Czyli już wiem gdzie pojedziemy za dwa tygodnie wracając z Holandii 🙂
Dzięki za pomysł, super fotki
Koralina
No to cieszę się bardzo, że zainspirowałam! Miłego zwiedzania! 🙂
Wapniaki Wdrodze
Zazdroszczę im przede wszystkich genialnego myślenia a propo komunikacji rowerowej, jak dotąd nigdzie nie czuliśmy się tak bezpiecznie na rowerach jak w Berlinie i Poczdamie. I rzeczywiście Poczdam jest wart odwiedzenia.
Koralina
Och tak. Najlepsze w tym jest to, że kierowcy szanują rowerzystów i są świadomi ich obecności na drogach (również wtedy kiedy nie ma ścieżki), przez co jeździ się tam bardzo bezpiecznie.
Michalina A. Strobiń
Zdecydowanie w cieniu, a dość niesłusznie. Bo Poczdam piękny jest 🙂
Maciej Marczewski
Przez moment myślałem, że będą grać cały dzień na dzwonkach rowerowych 🙂
TropiMy Przygody
haha, na to nie wpadłam! 🙂
Kamila Anna Napora
świetny pomysł z tym koncertem rowerowym 🙂
TropiMy Przygody
dokładnie, bardzo pozytywnie mnie to zaskoczyło.
Marta Knasiecka
Byłam jeszcze w podstawówce… Pamiętam jedynie tyle, że Poczdam podobał mi sie bardziej niż Berlin 😀
TropiMy Przygody
no właśnie mi też się bardziej spodobał 🙂
Marcin Wesołowski
To co jest w cieniu czegoś innego, z reguły okazuje się być miejscem wartym odwiedzenia!
KasiaN
Piękny Poczdam, piękne kwiaty i pomysł na rowerowe zwiedzanie! Super
Koralina
oj tak, piękny! 🙂
Bartłomiej
Dzielnica holenderska wygląda niesamowicie. Przyjemna relacja o mało znanym mieście, które historycznie, wręcz przeciwnie, odegrało istotną rolę. Przy następnej wizycie w Berlinie trzeba zaplanować wypad do Poczdamu.
Koralina
Koniecznie! 🙂 Też mnie ta holenderska dzielnica urzekła 🙂
Łukasz | Kartka z Podróży
Supcio! Jeszcze więcej takich wpisów i się jeszcze przekonam, żeby trochę czasu spędzić w Niemczech i nastawić się właśnie na zwiedzanie. Do tej pory zazwyczaj wyjazdy służbowe i krótkie spacery. Chociaż można powiedzieć, że Bremen, Lubeka, Drezno oraz Hamburg już są odhaczone. Dzięki (-:,
Koralina
Polecamy się 😉 To do ładnych niemieckich miast dopisz sobie jeszcze na listę Gorlitz, bo też piękne. A swoją drogą to mam tak samo, że mimo odległości geograficznej, jakoś najdalej mi do Niemiec i wciąż nieodkryte…