Skip to content

TropiMy Przygody


Bearcounter – co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku?

Bearcounter – co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku?

Jedziecie na wakacje do Kanady albo na Kamczatkę, tudzież w Tatry. Słońce świeci, jest przyjemnie, ruszacie na szlak i… stajecie twarzą w twarz z niedźwiedziem. I to nie jest spotkanie z serii nieoczekiwanych i miłych, jak przybicie piątki na ulicy z Tomaszem Kotem, ale raczej jak selfie „na misia” z Tomaszem Karolakiem. Lepiej unikać. Ale co, jeśli w takiej sytuacji już się znaleźliście i nie ma jak się z tego wykręcić? Wiesz, co zrobić, gdy gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku? Nie? A więc poniższy przewodnik jest właśnie dla Ciebie!

Bearcounter to nic innego jak skrócone przeze mnie połączenie wyrazów bear i encounter, czyli spotkanie z niedźwiedziem. Ale nie takie zza zimnych krat ZOO czy innego smutnego cyrku, ale w naturze, na ich terenie. W miejscu, gdzie role się odwracają: to on jest u siebie, a ty w gościnie (choć w tym przypadku dobrowolnej). Dodatkowo niedźwiedź jest od Ciebie większy, szybszy i gdyby tylko mógł, to widząc twoje „kły i pazury” śmiechnąłby jak miś Yogi z własnych żartów. Ale niedźwiedzie to nie milusie misie z dobranocek. Co zrobić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku i kumasz, że sytuacja może być poważna?

Jako rodzaj ludzki rozpanoszyliśmy się trochę (a raczej bardzo) po świecie, zagarniając dla siebie (i tylko dla siebie) kolejne obszary, wcześniej przez nas niezamieszkane. Jednocześnie lubimy uciekać do natury, wyjść na szlak w górach czy w lesie, odciąć się od wielkomiejskiego zgiełku. Tylko, czy ta natura przywita nas tak chętnie, jak my chętnie do niej uciekamy? Nie bądźmy naiwni, super jest mieć fotkę niedźwiedzia w naturze, ale musimy sobie zdawać sprawę, że o ile nie znajdujemy się od niego w naprawdę bezpiecznej odległości, to sytuacja łatwo może wymknąć się spod kontroli. Kanada to kraj, w którym spędzając aktywnie czas prędzej czy później na niedźwiedzia trafimy.  Trafić można na niego również na obrzeżach miast czy przy drogach. Na północnych przedmieściach Vancouver widok niedźwiedzia w ogródku nikogo już nie dziwi. Każde takie spotkanie to parę możliwych scenariuszy (w zależności od intencji niedźwiedzia) oraz taktyk, jakie my możemy obrać. Jak nie dopuścić do groźnego (zbyt bliskiego) spotkania z „misiem” i co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku? Wiedząc, że do takiego spotkania pewnie dojdzie, postanowiliśmy się wybrać na profesjonalny kurs radzenia sobie w kryzysowych sytuacjach spotkania z niedźwiedziem, a teraz chcemy się z wami tą wiedzą podzielić.

Poniżej przygotowaliśmy dla was mały przewodnik z różnymi sytuacjami, w jakich możecie się znaleźć oraz poradami, jak zmaksymalizować swoje bezpieczeństwo. Idźcie więc w naturę, korzystajcie z poniższych rad i bądźcie bezpieczni!

Co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku?

1) Unikaj spotkania z niedźwiedziem, jeśli to tylko możliwe

Fajnie jest mieć super fotkę niedźwiedzia w naturalnym środowisku, ale jednak… najważniejsza zasada: unikaj spotkania z niedźwiedziem! A przynajmniej minimalizuj ryzyko, że go zaskoczysz w jego naturalnym środowisku, bo wtedy może się zrobić agresywny.

Takie spotkania to nic przyjemnego ani bezpiecznego. Owszem, może to być temat do chwalenia się znajomym przez długie lata, o ile tylko… będzie miał kto im się chwalić 😉

Co robić, aby uniknąć spotkania z niedźwiedziem na szlaku?

  • Rób hałas, aby niedźwiedź z daleka wiedział, że idziesz i nie był zaskoczony twoją obecnością. Niedźwiedzie z natury nie polują na człowieka, gdyż nie jest elementem ich jadłospisu. Rozprzestrzenianie się ludzi doprowadziło jednak do tego, że niedźwiedzie w poszukiwaniu łatwego jedzenia lubią się do nich zapuszczać, czego konsekwencją jest zatracanie naturalnego instynktu trzymania się od ludzi z daleka.
  • O ile to możliwe, na terenach gdzie występują niedźwiedzie, idź w grupie – im większa tym lepiej, ponieważ niedźwiedzie bardzo rzadko zbliżają się do grup. Jak już wspomniałem, niedźwiedzie ludzi nie lubią i będą was raczej ignorować lub trzymać się od was z daleka. Im więcej osób w grupie, tym bardziej niedźwiedź będzie chciał być jak najdalej od was. Coś jak z pijanymi kibicami piłkarskimi po przegranym meczu. Niby są z twojego miasta, a jakoś wracając do domu wybierasz objazd przez Pracze Odrzańskie 😉
  • Wypatruj świeżych oznak obecności niedźwiedzia – wielkie kupsztony, tropy na ziemi i odrapane ślady drzewach, zmiażdżone pniaki i gałęzie.
  • Trzymaj psa na smyczy. Zawsze. Chyba, że jesteś na szlaku, gdzie nie wolno wprowadzać psów. Wtedy trzymaj psa w domu. Zdarzało się już, że pies ściągnął niedźwiedzia na swojego właściciela. Pies, gdy poczuje niedźwiedzia, to w pierwszym odruchu pobiegnie na niego powarczeć, aby bronić swoją Panią lub swojego Pana. Piękne, nie? Ale wystarczy jedno warknięcie niedźwiedzia, aby uciekł z podkulonym ogonem. A gdzie ucieknie wasza ukochana psinka? 🙂
  • Podróżuj w dzień. Ludzie, tak samo jak niedźwiedzie, mają kiepski wzrok. Niedźwiedź ma za to rewelacyjny słuch i węch, a my… dalej nic. W dzień mamy jako taką szansę zobaczyć niedźwiedzia z odległości. W nocy nie.
  • Widzisz świeże, nadjedzone truchło dużego zwierzęcia? Zawracaj! Niedźwiedź może żerować na dużym zwierzęciu nawet do 2 tygodni. Zresztą niedźwiedzie to leniuszki, czasami śledzą watahę wilków i gdy te upolują jakieś zwierzę, to „misie” je przeganiają, aby żerować na wilczej zdobyczy. Same rzadko polują na coś większego niż łosoś czy borówka.
  • Staraj się używać tylko oficjalnych szlaków. Fakt, niedźwiedzie też je lubią, bo są łatwiejsze do przemieszczania (pisałem już, że to duże, futrzaste leniuszki), lubią też przesiadywać gdzieś w krzaczorach, gdzie ich nie widać. Poza tym szlaki uczęszczane regularnie przez ludzi nie są ulubionym miejscem niedźwiedzi. Zwłaszcza, gdy tych ludzi jest na szlaku za dużo. Choć wtedy nie są to i nasze ulubione miejsca 😉

2) Co robić, jeśli zobaczysz niedźwiedzia (z odległości) na trasie?

Scenariusz jeszcze nie niebezpieczny, ale już taki, gdzie trzeba mieć się na baczności.

  • Jeśli jesteśmy pewni, że niedźwiedź nas nie widział albo jest w dużej odległości, wycofujemy się powoli (albo idziemy dalej szlakiem, jeśli możliwe jest utrzymanie dystansu), nie tracąc niedźwiedzia z oczu. W żadnym wypadku nie biegniemy. Generalnie niedźwiedzie nie polują na ludzi, ale widok uciekających was może obudzić w nim instynkt drapieżcy „hmmm coś ucieka, w sumie nie jestem głodny, ale skoro ucieka, to może za tym pobiegnę i to upoluję”.
  • Jeśli jesteś na szlaku i widzisz niedźwiedzia z odległości, gdzieś w trawie i on zobaczy Ciebie – nie panikuj! Pamiętasz, że „misie” mają słaby wzrok? No właśnie, on wstaje z tej trawy i wytęża wzrok, żeby Cię zobaczyć i obczaić, czy mu zagrażasz. To, że wstał na tylnie łapy i na Ciebie patrzy jeszcze nie świadczy o chęci ataku. Tak jak Ty jesteś ciekaw niedźwiedzia, tak niedźwiedź jest ciekaw Ciebie.
  • Pozostań opanowany. Wiem, że to może nie być łatwe, ale nie wolno tracić zimnej krwi i robić głupich rzeczy. Niedźwiedź może zacząć na was warczeć, ale bardziej badając grunt, więc jeśli zachowacie spokój to możecie go tylko utwierdzić, że mu nie zagrażacie.

3) Co robić, gdy dochodzi do spotkania z niedźwiedziem w bliskiej odległości?

Do tej sytuacji dochodzi głównie, gdy niedźwiedź się posila, broni potomstwo lub jest zaskoczony waszym nagłym wtargnięciem w jego świat (na przykład zza zakrętu na szlaku. Dlatego waśnie warto mówić, śpiewać czy uderzać kamieniem o kamień. Podkreślcie swoją obecność. Przecież wy też nie lubicie, jak ktoś wam wchodzi do mieszkania bez pukania).

  • Mów do niedźwiedzia spokojnie i łagodnie, ale stanowczo – pokaż mu, że jesteś człowiekiem, czyli gatunkiem, który go nie interesuje. Poza tym pokazujesz mu, że się go nie boisz, ale i nie jesteś dla niego zagrożeniem.
  • Musisz wyglądać na jak największe zwierzę – podnieś ręce nad głowę (np. trzymając w nich plecak albo kurtkę), aby zwiększyć swoją powierzchnię.
  • Wycofuj się powoli, ale nie odwracaj plecami do niedźwiedzia.
  • Jeśli idziecie w grupie zostańcie jak najbliżej siebie wyglądając jak jedno, wielkie zwierzę, a nie pojedyncze, mniejsze sztuki.
  • Jeśli idziecie z dziećmi: złapcie je lub weźcie na ręce, miejcie je pod kontrolą i uspokajajcie, aby nie wpadły w panikę. Ich panika tylko wzmoże w niedźwiedziu chęć do ataku.
  • Nie rzucajcie plecaków na ziemię ani w stronę niedźwiedzia. W przypadku ataku plecak posłuży za ochronę dla waszych pleców.
  • Nie uciekajcie, bo to nie ma sensu, niedźwiedź ruszy za wami w pogoń i nawet Usain Bolt by mu nie uciekł, więc tym bardziej nie zrobicie tego wy.
  • Jeśli niedźwiedź was śledzi całkiem długo i nie ustępuje, musicie przejść do akcji, aby go przegonić (jak? O tym w kolejnym punkcie). Jeśli idzie w waszym kierunku, ale nie jest wami zainteresowany, najlepiej zejść mu z drogi.
  • Jeśli to wy jesteście jego obiektem zainteresowania, zacznijcie przemawiać do niego głośno i zdecydowanie pokazując, że nie ustąpicie i nie będziecie łatwym celem. W razie potrzeby użyjcie trąbki sygnałowej lub „długopisu hukowego” (lista sprzętów „bezpieczeństwa” na końcu tekstu), aby niedźwiedzia odstraszyć. Gaz miejcie pod ręką, ale gdy niedźwiedź jest daleko (lub stoicie pod wiatr) możecie gaz sobie darować.

4) Co robić, gdy niedźwiedź jest zbyt blisko?

Sytuacja, w przeciwieństwie do powyższej nie jest obronna ze strony niedźwiedzia, ale powodowana ciekawością, próbą pokazania dominacji niedźwiedzia na jego terenie, przyciągnięciem jego uwagi przez wasze jedzenie lub w sporadycznych wypadkach widzeniem w was potencjalnej zdobyczy. Poniższe akcje wykonujemy po wyczerpaniu tych z powyższego punktu lub gdy już nie mamy na nie czasu.

co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku?

  • Pokażcie, że łatwo z wami nie będzie, możecie zacząć krzyczeć (ale nie panicznie, tylko dominująco) i zachowywać się agresywnie.
  • Gdy widzicie, iż niedźwiedź was śledzi albo idzie celowo w waszą stronę i nie odpuszcza przez dłuższy czas, pora na zmianę taktyki: pokażcie mu, że nie ustąpicie. Stańcie mocno, krzyczcie, zachowujcie się agresywnie, jeśli potrzeba użyjcie gazu, walczcie. Tu już idzie o wasze życie.
  • Użyjcie gazu w razie potrzeby, ale tylko gdy dystans między wami a niedźwiedziem będzie nie większy niż 8-12 metrów (w zależności od gazu, jaki macie), w przypadku większej odległości gaz nic nie da. Gaz nie zdziała nic na dłuższą metę, ale kupi wam trochę czasu na wycofanie się.

5) Co robić, gdy niedźwiedź atakuje?

  • Po pierwsze, do takich ataków dochodzi bardzo rzadko. Jak już wspominałem, niedźwiedzie albo unikają ludzi albo ich olewają. Ataki niedźwiedzi dzielimy na dwie grupy, obronne oraz „drapieżne”. Do ataków obronnych dochodzi w skrajnych sytuacjach, gdy niedźwiedź czuje, że zagrożone są np. młode, jego jedzenie (np. stoimy koło truchła łosia, którym niedźwiedź żywi się od jakiegoś czasu). „Drapieżne” ataki to takie, kiedy niedźwiedź atakuje z premedytacją, widząc w nas zwierzynę.
  • Nawet jeśli niedźwiedź ruszy w waszą stronę, może tylko „zbierać informacje”, badać grunt, może być ciekawy, albo… drapieżny. Ale nie za każdym razem, gdy będzie szedł w waszą stronę oznaczać to będzie atak. Może was sprawdzać, chcieć odstraszyć, bez chęci bezpośredniego ataku. Trzeba obserwować jego zachowanie nie tracąc zimnej krwi. Jeśli niedźwiedź będzie się szykował do ataku – zauważycie to.
  • Niedźwiedź, który się wami „zainteresuje na poważnie”, będzie miał głowę oraz uszy podniesione i będzie stał na tylnych łapach.
  • Udawajcie nieżywego w razie kontaktu (tu przyda się plecak na plecach, dlatego go nie wyrzucamy), kładziemy się na brzuchu, a kark osłaniamy rękoma. Udajemy martwych. Staramy się leżeć tak, aby niedźwiedź nas nie odwrócił, czyli nogi szeroko rozstawione. Plecak zabezpiecza nasze plecy. Spora szansa, iż niedźwiedź nawet jeśli nas trochę poturbuje to uzna, iż zagrożenie zostało zneutralizowane i sobie pójdzie.  Jeśli leżycie i atak niedźwiedzia trwa ponad 2 min: atakujcie. Walczycie wtedy o życie.

co robić, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku?

  • Gdy niedźwiedź atakuje was w obronie siebie lub swoich młodych, standardowa taktyka z udawaniem martwego może pomóc, gdyż taki atak zazwyczaj nie trwa dłużej niż 2 minuty. Niedźwiedź po zneutralizowaniu zagrożenia powinien sobie pójść.
  • Gdy jesteście pewni, iż niedźwiedź nie bada terenu, ale atakuje was z premedytacją, zmieniacie taktykę, nie udawajcie martwych! Użyjcie sprayu (jeśli go macie), krzyczcie. Użyjcie wszystkiego, co możecie, aby zaatakować niedźwiedzia (najlepiej w nos) – kija, kamieni, gazu, pięści, czegokolwiek, co pokaże niedźwiedziowi, iż nie jesteście łatwym przeciwnikiem. Walczycie wtedy o życie!

PAMIĘTAJCIE! Bardzo trudno jest odeprzeć atak niedźwiedzia nawet jeśli wiecie, jak w każdej sytuacji się zachować. Dlatego najlepiej stosować zawsze porady z początku tego tekstu i unikać za wszelką cenę kontaktu z niedźwiedziami.

BONUS: zabezpieczenie campingu, gdy zostajemy w górach na noc

Gdy zostajemy na campingu pod namiotem, to mamy prawie jak w banku, że będą się w nocy kręcić dookoła zwierzęta. W tym niedźwiedzie. W końcu jesteśmy na ich terenie. Poniżej parę porad, o których warto pamiętać rozbijając obóz:

  • Kuchnię ulokujcie daleko od namiotu, najlepiej min. 50-100 m i najlepiej tak, aby wiatr nie nawiewiał zapachów w kierunku namiotu.
  • Nie trzymamy w namiocie (nawet w dzień) nic, co wydziela zapachy, a więc nie tylko jedzenia, ale także np. kosmetyków czy ciuchów, w których gotowaliście aromatyczną kolację. Nowe zapachy przyciągają ciekawskie niedźwiedzie.
  • Niedźwiedzie zwabić mogą również wasze śmieci, grill czy naczynia po obiedzie, dlatego myjcie naczynia zaraz po zjedzeniu, a resztek nie rzucajcie na ziemię.
  • Po gotowaniu najlepiej się przebrać. Odzież bardzo łatwo przyjmuje zapachy gotowania i fakt, że my po kilku minutach go nie czujemy, nie oznacza, że nie poczuje go niedźwiedź.
  • Zabezpieczamy jedzenie! Na niektórych campingach znajdziemy specjalne skrzynie na jedzenie, które odporne będą na zakusy niedźwiedzi. W wielu miejscach są podobne „bear proof” kosze na śmieci. Jeśli śpimy na dziko albo na bardzo podstawowych campingach, jedzenie zabezpieczamy w odpowiednich workach, wieszając je najlepiej na linie pomiędzy dwoma drzewami (aby niedźwiedź ani z dołu, ani z drzewa jej nie dosięgnął, czyli min. 3 metry od ziemi i 1.5 metra od każdego drzewa), przynajmniej 50 m od namiotu.
  • Przed wybraniem miejsca na camping i rozbiciem namiotu badamy teren, czy nie ma tam żadnych śladów obecności niedźwiedzi (ślady, odchody, przewrócone i poharatane pniaki).

Niedźwiedziofakty i Niedźwiedziomity

  • Gdy niedźwiedź staje na tylnych łapach wcale nie oznacza, że szykuje się do ataku. Niedźwiedzie mają słaby wzrok i gdy stają na tylnych łapach to po to, by widzieć lepiej.
  • Zarówno niedźwiedzie brunatne, jak i grizli mogą chodzić po drzewach, więc to nie jest dobre schronienie. Ponoć grizli częściej niż wdrapywać się na drzewo po prostu je przewalą. Kosztuje je to mniej wysiłku. Leniuszki.
  • Niedźwiedź biega prawie tak samo szybko pod górę, jak i z góry. W każdym przypadku szybciej niż wy. To nieprawda, że lepiej uciekać w dół, bo niedźwiedziowi biegnącemu w dół plączą się nogi. W dół macie jednak ciut większe szanse, bo biegnąc w górę szybciej opadniecie z sił.
  • Niedźwiedzie lubią (tak jak ludzie) poruszać się szlakami w górach, nie lubią przedzierać się przez chaszcze, więc szansa na spotkanie niedźwiedzia za zakrętem jest całkiem spora.
  • NIGDY, ale to NIGDY nie karmimy niedźwiedzi (aby np. je przyciągnąć dla lepszego zdjęcia) czy nie zakłócamy im generalnie życia podchodząc zbyt blisko. Zdjęcia robimy z daleka lub z samochodu. To nie są słodkie Kubusie Puchatki ani łakomczuchowate Misie Yogi!

Sprzęt przydatny, gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku

  • „Bear bangers” – czyli wszelkiego rodzaju małe sprzęty hukowe, które krzywdy niedźwiedziowi nie zrobią, ale mają za zadanie go wystraszyć. Sprzedawane często w postaci „długopisów” z hukowymi nabojami.

Szukacie ciekawych miejsc w Kanadzie? Zajrzyjcie na stronę o kraju klonowego liścia na naszym blogu!

  • trąbki – dzięki nabojowi z gazem pod ciśnieniem pozwala na 12 dwusekundowych „strzałów” dźwiękiem o 112dB, który słychać w odległości ok. 1km, także powinien wystraszyć blisko stojącego misia.
  • dzwonki – wiele osób, zwłaszcza idących samotnie, przyczepia je do plecaków, aby cały czas być słyszalnym dla niedźwiedzi (jak idzie grupa i wszyscy mają dzwonki, brzmią jak stado owiec). Inna metoda, gdy idziemy sami to głośne gadanie do siebie lub kompanów, śpiewanie albo klaskanie.
  • gaz na niedźwiedzie „bear spray” – broń ostateczna, dlatego nie warto spieszyć się z jej użyciem. W zależności od producenta zasięg takiego gazu (butla przypomina małą gaśnicę) to 8-12 metrów. W zestawie kupić można pas na gaz, który musimy mieć pod ręką, a nie w plecaku (sprawdzić się mogą spodnie bojówki z dużymi kieszeniami) oraz specjalny pojemnik do transportu w aucie, zwłaszcza w gorące dni. Wiecie, to wysoce drażliwy gaz pod ciśnieniem, jeśli miałby się rozszczelnić albo wybuchnąć, to najlepiej w pojemniku ochronnym.
  • sakwy na jedzenie, niedźwiedzioodporne pojemniki – na rynku znajdziemy wiele produktów, które pomogą zabezpieczyć nasze jedzenie przed niedźwiedziami. Od wodoodpornych sakw na trekking/camping po duże i małe pojemniki, które sprawdzą się gdy na miejsce campingu jedziemy samochodem i zostajemy tam na dłużej.

Rada na koniec! Chcesz być pewny siebie gdy spotkasz niedźwiedzia na szlaku? Przećwicz wszystkie możliwe scenariusze ze znajomymi. Wygrywasz dwa razy, przy ćwiczeniach może być dobra beka, a w razie spotkania z niedźwiedziem będziesz wiedzieć jak się zachować bez tracenia czasu na przypominanie sobie co robić.

Za zdjęcia niedźwiedzia czarnego oraz zawieszonego niedźwiadka dziękujemy Ewie Serwickiej z bloga Daleko Niedaleko, która wpadła do nas do Vancouver w odwiedziny po drodze w Góry Skaliste. My pożyczylismy jej pas na gaz ( i udanego wyjazdu) na nam zdjęcia, kto zrobił lepszy deal? 🙂

Ufff, to chyba wszystko, jeśli idzie o wiedzę z naszego szkolenia „Be Bear Aware” oraz materiałów informacyjnych miasta Vancouver i prowincji British Columbia. Jeśli macie jakieś pytania lub dalej nie wiecie, co zrobić, gdy spotkacie niedźwiedzia na szlaku, dawajcie znać w komentarzach! Pamiętajcie, wasze bezpieczeństwo ZAWSZE powinno być na pierwszym miejscu. Najważniejsza zasada na wyjścia w góry, zwłaszcza te bardziej dzikie obszary, to tyle samo powrotów, co wyjść!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz campera[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub campera za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

20 Komentarze

  • Maciek

    2 kwietnia, 2021

    – baco, co robić jak spotkamy niedźwiedzia?
    – juz nic, on syćko zrobi za was …
    🙂

  • kajtek

    14 kwietnia, 2020

    dlatego idac gdies zwlaszcza samemu warto wziasc po prostu jakas splówe niz takie wygibasy

    • Bartek

      31 maja, 2020

      Abstrahując od tego jak groźne i nielegalne jest to co piszesz, to o ile nie jesteś zawodowym strzelcem, to raczej nie położysz niedźwiedzia jednym strzałem, tylko go zdenerwujesz bardziej, a drugiego pewnie nie zdążysz oddać.

  • kajtek

    14 kwietnia, 2020

    dlatego zawsze mowilem ze niedzwiedz to nasz naturalny wrog i trzeba je eliminowac

    • Bartek

      31 maja, 2020

      Niedźwiedzie mówią o nas to samo 😉 A poważnie to my się wpraszamy coraz bardziej do nich, ograniczając ich tereny.

    • Radek

      28 września, 2020

      kajtek, szczerze proponuję tobie taki sposób, który na 100% zabezpieczy ciebie przed atakiem niedźwiedzia. Wyeliminuj się sam

    • Marian Barski

      28 października, 2022

      Czy flary też się sprawdzają, Nie czynią huku , ale świecą i dymią.

  • Damian

    20 marca, 2020

    Trochę mnie to przeraziło. Na szlaku raczej nie myślałem, że spotkam niedźwiedzia. Myślę że trochę hałasu od czasu do czasu powinno odstraszyć niespodziewanego gościa.

  • Natalia

    26 listopada, 2019

    Bardzo wartościowy wpis, dziękuję Wam! Mimo wszystko niedźwiedzia chciałabym spotkać tylko zza szyby w samochodzie…

    • Bartek

      19 grudnia, 2019

      hahaha tak zdecydowanie najbezpieczniej 🙂
      Dzięki!

  • Kasia Dudziak

    1 marca, 2019

    Nie wiem czy umialabym zachować zimną krew. Ciekawy post, dzięki. Pokaże siostrze która bardzo boi się niedźwiedzi a lubi jeździć w Bieszczady.

    • Bartek

      3 marca, 2019

      Pokaż koniecznie 🙂 Nigdy nie jest łatwo w takiej sytuacji zachować zimną krew, dlatego tym bardziej jeśli ktoś jeździ w miejsca, gdzie do takich spotkań może dojść, warto sobie dokładnie przećwiczyć jak mamy się zachować, aby reagować instynktownie 🙂

      • Michał

        12 lipca, 2019

        Miś pojawił się znikąd na rozstaju szlaków do jakimi Mylnej i Raptawieckiej w dolinie Kos ieliskiej. Doszło do kontaktu wzrokowego z oleglosci kilku metrów, nie wiem kto był bardziej zaskoczony my (ja, źona i dzieciak) czy niedźwiedź. Na szczęście zwierzę czmychnęło w zarośla w kierunku Raptawieckiej, my zrezygnowaliśmy tego dnia z eksploracji jaskiń. Schodzac do doliny informowalismy turystów idących do jaskiń o niedźwiedziu, w tym rodziny z małymi dziećmi. Na kilkanaście osób tylko jedna zrezygnowała. spotkanie miało miejsce 3 lipca 2019

        • Bartek

          12 lipca, 2019

          Tak jest zazwyczaj chyba, że nie wiadomo, kto jest bardziej zaskoczony spotkaniem, człowiek czy niedźwiedź. I to jest właśnie niebezpieczne, bo niedźwiedź zaskoczony jest nieprzewidywalny, dobrze, że wasz uciekł. Bardzo dobrze się zachowaliście! 🙂

  • swiderro

    9 lutego, 2019

    Hmmmmm, a co z bronią palną jako obroną przed niedźwiedzie? Czy wystarczy broń krótka, typu pistolet, czy potrzebny byłby większy sprzęt, jak strzelby bądź karabiny? Jaki kaliber amunicji będzie odpowiedni (siła obalająca) na niedźwiedzia? W które rejony ciała niedźwiedzia należałoby oddawać strzały w przypadku ataku?

    • Bartek

      18 lutego, 2019

      To jest oczywiście sposób, ale raczej niepolecany na popularnych szlakach, chyba że wybierasz się na długo na daleką północ. Po pierwsze kwestia pozwoleń, po drugie generalnie niedźwiedzie to nie tylko spore zwierzęta, ale też np. ich czaszki są dosyć grube i twarde. Istnieje spora szansa, że jednym strzałem, zwłaszcza z broni małokalibrowej niedźwiedzia nie położysz, a tylko go wku…zdenerwujesz i drugiego strzału nie zdążysz oddać 😉

  • An Ja

    8 lutego, 2019

    Ja chyba nie chciałabym spotkać niedźwiedzia na swojej drodze. Do tej pory jedynie ślady widziałam, a i to przyspiesza bicie serca. Świetny tekst!!!

    • Bartek

      8 lutego, 2019

      Dzięki wielkie 🙂 My zawsze gdzieś idąc przez góry czy las mamy takie miejsca, np. nad urwiskiem, za rzeką, na przeciwległym zboczu itp. gdzie mówimy „ooo tu by było spoko spotkać niedźwiedzia” 😀

      • Renata

        6 lipca, 2019

        A gwizdek? Dałby radę odstraszyć takie stworzonko?
        Świetny tekst! chociaż teraz chyba boję się jeszcze bardziej;)

        • Koralina

          6 lipca, 2019

          Gwizdek wpisuje się w punkt „rób hałas” – ale to bardziej z daleka, żeby dać znać, że jesteś w okolicy. Przy bliskim spotkaniu gwizdek na niewiele się raczej zda.

Podziel się swoją opinią