Skip to content

TropiMy Przygody


Nowa Zelandia poza szlakiem: okolice Christchurch – co warto zobaczyć poza miastem?

Christchurch to miasto, przez które się przejeżdża. Albo przelatuje. Większość ludzi mówi „tam nic nie ma, leć do Christchurch, a później jedź…” i tu padają nazwy największych atrakcji wyspy. Część osób ewentualnie doradzi szybkie zwiedzanie miasta. A okolice Christchurch? Czy tam naprawdę nie ma nic ciekawego? Poniżej pokażemy wam, iż omijanie w pośpiechu tej części Nowej Zelandii może być sporym błędem.

Czytaj więcej

Christchurch – re:start miasta

Puste przestrzenie pomiędzy budynkami wypełniają parkingi, place budowy i sztuka. Parking przy parkingu, budowa przy budowie, mural na muralu. To nie jest typowe centrum miasta. To centrum Christchurch – miasta, które wciąż nie może się podźwignąć po trzęsieniach ziemi, które nawiedziły je w 2010 i 2011 roku.

Czytaj więcej

Nowa Zelandia poza szlakiem: Quail Island, wyspa złodzei ptasich jaj

Wyspa, o której dziś wam opowiem, przez większość swej historii nie była zasiedlona na stałe. Quail Island w języku Maori nazywa się O Tamahua, czyli „miejsce do zbierania jaj ptactwa morskiego” co mówi wystarczająco o celu, w jakim przypływała tu miejscowa ludność ze stałego lądu, zanim pojawili się Europejczycy.

Czytaj więcej

Montevideo i Colonia – urugwajski city break

Urugwaj to małe państwo w Ameryce Południowej, na które wielu czasu nie ma. Bo jakże go mieć, gdy wakacje tak krótkie, a tuż obok Argentyna i Brazylia? Czy da się to jakoś pogodzić? Sprawdźcie jak zamienić wypad do Montevideo w południowoamerykański city break!

Czytaj więcej

Jakie treki do „Amereki”? Test butów trekkingowych Salzman WP

Życie lubi pogrywać sobie z nami w ten sposób, że wybory, które są dla nas najważniejsze i decydujące zazwyczaj są tymi najtrudniejszymi. Wybór butów trekkingowych zarówno na krótsze wypady, jak i w długą podróż do takich należy. Poniżej nasz test butów trekkingowych Keen sprawdzonych w bardzo różnych warunkach.

Czytaj więcej

Na weekend: Czeskie Sudety

Plan na wyjazd był prosty i padł podczas wieczoru kawalerskiego, nomen omen, również w górach. Skoro niebawem wyjeżdżam i to na długo, to fajnie byłoby we dwóch jeszcze w góry na weekend wyskoczyć. Mieszkańcy Dolnego Śląska są w tej fantastycznej sytuacji, że gór po obu stronach granicy mają pod dostatkiem. Z Pawłem postawiliśmy na czeskie Sudety, gdyż te po polskiej stronie granicy mamy schodzone już od dawna, poza tym w Czechach liczyliśmy na mniejszy tłok na trasach, spokój, dobre piwo i dobry smażony ser. No i nie rozczarowaliśmy się.

Czytaj więcej

Tatry-Spisz-Pieniny – atrakcje regionu

Słowacja – mały kraj z wielkim potencjałem. To wręcz niesamowite, jak wiele rzeczy czeka na odwiedzającego ten, powiedzmy szczerze, nie największy kraj. W tym przypadku jego wielkość dla potencjalnego odwiedzającego może być zaletą ze względów logistycznych. Nie tak dawno jeszcze Koralina, pisząc z bardzo aktywnego pobytu u naszego południowego sąsiada, opisywała wam swoje wędrówki podziemne oraz kulturalne. Dziś trochę więcej o tym, dlaczego Słowacja to kraj idealny zarówno na dłuższe wakacje, jak i weekendowy wypad. Jako przykład niech posłuży nam region Tatry – Spisz – Pieniny, znajdujący się zaraz przy granicy z Polską. Region na wyciągnięcie ręki, a wciąż jeszcze mało w Polsce znany.

Czytaj więcej

Świdnica – Perła Dolnego Śląska

Świdnica – miasto na Dolnym Śląsku, o którym napisano już bardzo wiele. Nie będę was zatem zanudzać jego historią, dywagacjami nt. pochodzenia nazwy, datą lokacji czy zarysem historii od pierwszych Piastów do ostatnich Niemców. Nie będę pisać o tym, że kiedyś Świdnica była ważniejsza w regionie niż Wrocław. Nie wspomnę o tym, iż była wiodącym ośrodkiem handlu i siedzibą jedynego niezależnego i niepodbitego księstwa Piastowskiego, podczas gdy wszystkie ziemie dookoła uznać już musiały obcą zwierzchność.

Czytaj więcej

Atrakcje Krakowa, które Cię zauroczą

Lubię Kraków. Byłam w nim już tyle razy, że przestałam go traktować jak miasto, które się zwiedza. Stolica Małopolski zawsze ściąga mnie do siebie w konkretnym celu. Nie inaczej było tym razem. Tylko, że tym razem cel był inny: turystyczny. Dzięki temu spojrzałam na to miasto okiem turysty, który przyjeżdża do Krakowa spędzić weekend żeby zobaczyć atrakcje Krakowa.

Czytaj więcej

Trolltunga – trekking w Norwegii

Trolltunga, czyli Język Trolla. Półka skalna w Norwegii, którą amerykański magazyn The Huffington Post uznał za najlepsze miejsce do zrobienia sobie selfie. I ludzie przylatują z całego świata, żeby na Języku Trolla stanąć i cyknąć zdjęcie. Poszliśmy i my. Po co? Po piękne widoki, skórę spaloną słońcem, odnowione i nowo nabyte kontuzje w nogach. Ach, no i po to zdjęcie, które niektórzy przypłacają łzami.

Czytaj więcej