Skip to content

TropiMy Przygody


Historia o tym, jak w Czechach ukradłam aparat fotograficzny…

Historia o tym, jak w Czechach ukradłam aparat fotograficzny…

Wyobraźcie sobie, że jedziecie spokojnie stopem z Brna do Pohorzelic i kiedy wysiadacie, okazuje się, że zamiast jednej torby fotograficznej, macie dwie…O_o Ja nie muszę sobie tego wyobrażać, wystarczy, że otworzę w głowie szufladkę ze śmiesznymi przygodami w drodze.

A było to tak, że Panu, który podwiózł nas z Brna do Pohorzelic ukradliśmy przez przypadek aparat fotograficzny. Warto dodać, że parę razy lepszy i droższy od mojego… Siedziałam naszym autostopowym samochodzie z przodu, Bartek z tyłu. Wysiadając z auta Bartek zapytał: „masz aparat w środku?” Odpowiedziałam, że mam, nie do końca jednak wiedząc, o co mu chodzi z tym „w środku”. Pomyślałam, że pyta o to, czy jest w torbie. No jest.

aparat-fotograficzny

Jednak nie o to chodziło. Jak już wysiedliśmy, a kierowca odjechał w swoim kierunku (czyli innym niż ten, w którym my zmierzaliśmy) zorientowaliśmy się, że mamy o 1 aparat za dużo… Można by pomyśleć, że świetnie, będę miała lepszy sprzęt;) A jednak wybraliśmy wersję, że mamy problem, który trzeba jak najszybciej rozwiązać. O kierowcy wiedzieliśmy tyle, że jechał do Znojmo na regaty. Ok, wystarczająco dużo. Szybka decyzja, że bardzo chcemy regaty żeglarskie w Znojmo zobaczyć. Zmieniamy plany i kierunek, no bo jak to nie oddać tego aparatu? Mieliśmy jeszcze pomysł, aby trochę poczekać w miejscu, gdzie młody chłopak nas wysadził, bo może wróci? Szczęśliwie, zgodnie z naszym życzeniem, spojrzał na tylne siedzenie. Potrafię sobie wyobrazić jego minę w tym momencie…  Podjechał za zgubą, pędząc samochodem, ile mógł i zatrzymując się z piskiem opon. Nic dziwnego. Dobrze, że trafił na uczciwych „złodziei”;)

Wyobrażacie sobie? Przypadkiem zostałam złodziejką 😉 Macie podobne, nieco wstydliwe historie? Podzielcie się, dajcie znać, że nie jestem sama 😉

3 Komentarze

  • michal

    22 sierpnia, 2010

    Tylko pamiętajcie kto wam o tych jeziorach powiedział 🙂

  • rysieka

    22 sierpnia, 2010

    zagladalem wirtualnie na te jeziorka plitwickie – niammm, zobacz, pofotkuj i kiedys poopowiadasz

  • rysieka

    22 sierpnia, 2010

    no to zbieraj te zdjecia i wrzucisz je kiedys hurtem w mniejszych pakietach po 20 tyś. sztuk w pakiecie 🙂

Podziel się swoją opinią