Skip to content

TropiMy Przygody


Australia

Australia

Australia to wielki, niesamowity kraj. Kraj – kontynent. Kojarzyć może się z wieloma rzeczami, jak malowidła Aborygenów, Opera w Sydney, kangury, misie koala, wielkie, otwarte przestrzenie, czerwonokrwista góra/skała Uluru, diabeł tasmański czy… Nicole Kidman!

Lista wszystkich wpisów znajduje się poniżej. Kliknij, aby przejść do nich od razu.

 Gdzie leży Australia?

Australia obejmuje kontynent australijski, wyspę Tasmanię oraz mniejsze wyspy na Oceanie Indyjskim oraz Spokojnym. Nazwa pochodzi od łacińskiego „Terra Australis”, czyli Ziemia Południowa. Australia jest 6 największym krajem świata, a przy tym bardzo słąbo zaludnionym – na kilometr kwadratowy przypada statystycznie nieco ponad 3 mieszkańców.

Kiedy najlepiej lecieć do Australia?

W Australii, ze względu na wilekość kraju, występuje wiele różnych stref klimatycznych. Północ kraju to klimat podrónikowy (z niewielkim występowaniem klimatu równikowego), większa część kraju to klimat zwrotnikowy, południowe wybrzeże to klimat podzwrotnikowy, na Tasmani występuje klimat umiarkowany. Utrudnia to znalezienie jednej, najlepszej pory roku na podróż, dlatego należy ją planować pod konkretne miejsce. Osobom wrażliwym na wysoką temperaturę odradzałbym podróż w Outback w okolicach grudnia – lutego. Zdziwić się z kolei mogą osoby, które na wiosnę przylecą do Sydney i po przyjemnych 25 (a nawet 30) stopniach wsiądą w samolot na Tasmanię, gdzie przy braku ciepłych ciuchów porządnie zmarzną i pzemokną 😉

Wiza do Australia

Lecąc do Australii na w celach turystycznych możemy zaaplikować o wizę na 3 miesiące (najbardziej popularna) oraz 6 miesięcy. Pamiętajcie, aby z odpowiednio dużym wyprzedzeniem wyrobić eTA, czyli elektorniczą autoryzację lotu, bez której nawet mając bilet nie wsiądziecie na pokład samolotu. Zazwyczaj przychodzi w 1 dzień (ja swoją dostałem w pół godziny), ale proces może trwać nawet 2 tygodnie, więc warto zrobić to z odpowiednim wyprzedzniem, aby zaoszczędzić sobie nerwów przed lotem. Byliśmy w tym miejsu, gdy zaaplikowaliśmy o nasze eTA na parę dni przed lotem i Koralina swoją dostała… na wieczór przed wylotem. Dlatego warto oszczędzić sobie tego stresu. Wszelkie informacje zajdziecie na australijskiej stronie rządowej, na polskiej stronie konsularnej a zaaplikować możecie TUTAJ.

Zagrożenia i służba zdrowia w Australii

szczepienia-przed-wyjazdem

Dostęp do opieki medycznej w Australii jest łatwy i powszechny(dotyczy terenów zamieszkanych, wiadomo, że Outback rządzi się swoimi prawami), ale warto mieć wykupione na czas wyjazdu ubezpieczenie podróżne, aby nie paść na zawał serca z powodu rachunku za leczenie. Dosyć prawdopodobne może być ukąszenie np. przez pająka czy węża. My żadnych wprawdzie nie widzieliśmy, ale wiemy, że tam są. Że były czasami pewnie bardzo blisko nas, tylko my ich nie widzieliśmy. My ich, one nas pewnie widziały doskonale. Mnie za to ugryzł kleszcz i cieszę się, iż za jego usunięcie nie musiałem płacić ani dolara. W Australii nie ma obecnie żadnych szczepień, których posiadanie wymagane jest na granicy przy wjeździe do kraju. Listę szczepień, które (przynajmniej częściowo) warto mieć w podróży znajdziecie na naszym blogu.

Bezpieczeństwo w Australii

Australia najelży do stosunkowo bezpiecznych krajów. Zagrożenie napadem rabunkowym (jak wszędzie na świecie) i kradzieżami wzrasta w dużych miastach. W Australii kontrole, zwłaszcza te na lotniskach, to dosyć poważna sprawa, więc jeżeli konkretne produkty/rzeczy znajdują się na liście zakazanych, to ich poprostu do Australii nie zabierajcie, zaoszczędzicie sobie po przylocie nerwów i groźby sporego mandatu. Jeśli idzie o podróżowanie po kraju, to pamiętajcie, iż aby wjechać na niektóre tereny zamieszkałe przez Aborygenów potrzebować możecie osobnego zezwolenia. Informacje pomocne w podróży znajdziecie również na stronie Ambasady Polski w Australii.

Co warto zobaczyć w Australii?

Zwiedzanie Brisbane

Brisbane w deszczu, czyli zwiedzanie miasta dla upartych

 

Lecąc do Australii na wiosnę (byleby przed upałami) z wielkim prawdopodobieństwem wylądujemy, lub wylatywać będziemy właśnie z Brisbane. A wtedy prawdopodobnie będzie tam lać. I to sążnie. Co zrobić, aby nie stracić tych paru dni na końcu świata siedząc w hotelu modląc się o słońce? Jak ogarnąć zwiedzanie Brisbane w deszczu?

 

Droga z Brisbane do Sydney - road trip po Australii 

Australijskie drogi: z Brisbane do Sydney

Większość z osób udających w się w podróż do Australii w jednym z tych dwóch miast wyląduje prędzej czy później (i to dosłownie), a spora część z was zaliczy oba te miasta. Co zatem zrobić, aby droga z Brisbane do Sydney nie była tylko trasą, którą trzeba odhaczyć pomiędzy ciekawymi punktami, ale stałą się pełnoprawnym, fajnym wspomnieniem z podróży do Australii?

 

zwiedzanie Sydney 

Sydney z buta, czyli czas dobrze schodzony

Sydney to setki kilometrów lini brzegowej, miasto, w granicach którego mieszczą się aż 4 parki narodowe! Istny raj dla osób preferujących zwiedzanie nowych miejsc na piechotę. Sprawdźcie, co warto zobaczyć podczas zwiedzania Sydney, gdzie się wybrać, oraz jak to wszystko przygotować. W tekście sporo zdjęć i informacji praktycznych!

 

Uluru zwiedzanie  

Uluru – Australijskie serce z kamienia

Uluru to jedno z tych miejsc, które zapamętamy do końca życia. Warto też wiedzieć, że oprócz tego jednoego z bardziej znanych miejsc w Australii „rzut beretem” znajduje się miejsce nie mniej fantastyczne – Kata Tjuta, oraz na deser Kings Canyon. W tekście gotowy poradnik jak zorganizować wyjazd + masa zdjęć do zachwytów 🙂

 

 

Ciąg Dalszy Nasptąpi! Wypatrujecie w najbliższym czasie kolejnych tekstów z Australii!

Co myślicie o Australii? Znajduje się na liście waszych podróżniczych marzeń? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz campera[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub campera za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!