Skip to content

TropiMy Przygody


Bucket list

Wraz z nowym rokiem postanowiliśmy spisać nasze marzenia i cele podróżnicze, bo wiadomo, że zapisane łatwiej się realizuje 😉 Poniżej znajdziecie naszą bucket list. Mamy nadzieję, że posłuży Wam jako natchnienie i inspiracja. Bucket list nigdy nie jest zamknięta, a podróże jednych stają się częstą inspiracją do dodawania kolejnych pozycji. Zapewne będzie ich tu przybywać. No i na pewno niektóre z pozycji będziemy wykreślać 🙂

1. Zatańczyć tango w Argentynie.
2. Zobaczyć zorzę polarną (stało się w Nowej Zelandii i to 2 razy! Zobaczcie jaka niesamowita!).
3. Stanąć na mongolskim stepie i przespać się w jurcie.
4.  Popłynąć w rejs Amazonką (zronione!).
5. Przejść El Camino de Santiago.
6. Zrobić trekking w Cordillera Blanca (mamy to!).
7. Wypić cuba libre na Kubie.
8. Zjeździć Toskanię tonącą w promieniach słońca.
9. Zobaczyć i doświadczyć wszystkimi zmysłami japońskiej kultury.
10. Polecieć na Galapagos (więcej tutaj!).
11. Polecieć na Wyspę Wielkanocną (Rapa Nui) (Zrobione!!!).
12. Przekroczyć 4,000 (Wulkan Azufral), 4,500 (Punta Union) oraz 5,000 m.n.p.m. (Tęczowa Góra)… 5,500? 🙂
13. Skoczyć na bungee w Nowej Zelandii (już za sobą! Jak to wyglądało?).
14. Szusować na nartach po gruzińskich stokach (zrealizowane w styczniu 2015. Dodatkowo i niespodziewanie doszedł lot paralotnią z 3-tysięcznika: więcej tutaj)
15. Zwiedzić MoMA w Nowym Jorku.
16. Zobaczyć jedno z muzeów Guggenheima.
17. Ukończyć kurs nurkowania w Azji Południowo-Wschodniej.
18. Stanąć na Salar de Uyuni.
19. Doświadczyć przestrzeni Grenlandii.
20. Pojechać koleją Transsyberyjską nad Bajkał.
21. Stanąć na Przylądku Północnym (udało się! Więcej tutaj).
22. Przejechać Route 66 ze Wschodu na Zachód.
23. Klaskać Marsz Radeckiego na Wiedeńskim Koncercie Noworocznym.
24. Wyjechać w podróż dookoła świata z biletem tylko w pierwsze miejsce (właśnie się dzieje!).
25. Trekking w Himalajach.
26. Medytować chociaż jeden dzień w nepalskiej świątyni gdzieś wysoko w górach.
27. Dotrzeć do Ziemi Ognistej i przepłynąć cieśninę Magellana (Tadam!).
28. Odbyć podróż do Tybetu.
29. Zamieszkać na chwilę na stacji badawczej na Antarktydzie i doświadczyć lodowej pustki.
30. Przemierzyć kanadyjskie lasy i dotrzeć do wiosek Inuitów.
31. Przybić piątkę Świętemu Mikołajowi w Rovaniemi (Zrobione!).
32. Objechać Islandię dookoła.
33. Schodzić słowackie jaskinie (częściowo spełnione: więcej tutaj).
34. Stanąć u Wrót Piekieł w Turkmenistanie.
35. Zjechać na linie w lasach Montaverde w Kostaryce.
36. Zrobić piękne zdjęcia wulkanu Ijen na Jawie.
37. Zjeździć australijski outback i dotrzeć do Uluru.
38. Zrobić sobie zdjęcie z lamą i alpaką w Peru.
39. Przejechać pustynię Atacama (a jakże, przejechaliśmy kawałek!).
40. Zobaczyć Hobbiton (zobaczone, niebawem wpis) i Mordor (niestety, tym razem pogoda pokrzyżowała ten plan).
41. Przelecieć się helikopterem. 
42. Skoczyć ze spadochronem.
43. Wrócić na Rapa Nui 😉
44. Polecieć na Tasmanię i zobaczyć diabła tasmańskiego.
45. Zobaczyć miejsce, gdzie kręcono Twin Peaks.
46. Pójść na koncert do Opery w Sydney.

ps. kolejność pozycji na liście przypadkowa 😉

A Wy? Jakie macie podróżnicze marzenia do zrealizowania? Podzielcie się w komentarzach! 

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

29

  • MoNika

    5 stycznia, 2018

    Moja lista w wielu punktach zbieżna z Waszą, tylko wykreślenia różne (i mniej:):) Inne:
    – Posłuchać wielorybów w RPA idąc na długi spacer wybrzeżem Zatoki Walkera (i przez głośniki w Hermanus)
    – Zwiedzić „Arizonę” w Honolulu
    – Popatrzeć w oczy goryla w dżungli afrykańskiej
    – Sprawdzić, czy Wodospady Wiktorii urzekną mnie tak jak Iguazu
    – Obejrzeć wschód słońca w Angkor Wat i rozbroić minę w Kambodży (to niby atrakcja turystyczna, ale dla mnie ważne że realnie 1 mina mniej na tym świecie)
    – Spędzić parę dni na bezludnej wyspie na Karaibach (nie mam pojęcia jak to zrobić)
    – Wrócić do Peru – to zawsze.
    – Spędzić noc oglądając gwiazdy na Atakamie (ale to chyba macie na swojej:):)
    – Wejść na piramidę w Teotihuacan, dotknąwszy tajemnic Azteków (marzenie! spotkałam świat Inków i Majów – takie dopełnienie by było!) i odwiedzić w Meksyku domek Friedy Kahlo
    – Norwegia – żeby mi „fiordy z ręki jadły”

    • Bartek

      5 stycznia, 2018

      Niektóre z tych rzeczy sami byśmy dorzucili do swojej listy, jak chociażby Wodospady Wiktorii 🙂 My to zawsze wracać będziemy nie tylko do Peru, ale generalnie do Ameryki Południowej, zostawiła w nas taki ślad, że wymazać się tego nie da 😉
      A z tą Norwegią to też próbowaliśmy (zresztą również z fiordami w Nowej Zelandii), ale sprawa pozostaje jeszcze otwarta :p

  • Turysta

    11 października, 2017

    Cuba Libre pilem w 2010 w Guardalavaca. Kuba fajna, sloneczna i biedna jak mysz koscielna ale warto pojechac ze wzgledu na innosc zwlaszcza na drogach. Samochody sa stare, kolorowe i dobrze wychodza na zdjeciach 🙂 Najbardziej smakowala mi kawa.
    Pozdrawiam

    • Koralina

      16 października, 2017

      Dzięki za wszystkie bardzo wartościowe komentarze! Będziemy mieć je na uwadze przy planowaniu 🙂 Pozdrawiamy!

  • Turysta

    11 października, 2017

    W 2013 bylem w Australii i najwazniejsze bylo dla mnie zobaczyc Uluru. Jest w samym centrum Australii w regionie zwanym Red Centre w Northern Territory. Temperatura w ciagu dnia nie spada tu ponizej 30 C ! przez caly rok. Tereny poza miastami czyli Australian Outback to ta prawdziwa Australia, ktora wszystkim polecam.

  • Turysta

    11 października, 2017

    W tym roku w marcu bylem w Japonii i musze powiedziec, ze to jeden z najwspanialszych krajow w jakim bylem. Wazna rzecz na poczatku, bo moge zapomniec 😉 PRZED wyjazdem do Japonii nalezy kupic Japan Rail Pass, ktory pozwoli zaoszczedzic kupe pieniedzy na przejazdach pociagami SHINKANSEN. Mozna go kupic tylko poza Japonia ! JRP mozna wykupic na 7 dni, 14 i chyba 21 i pozwala on na nieograniczona liczbe przejazdow po calej Japonii ! Wazny jest rowniez na niektore kolejki w Tokyo, Narita Express jak i promy, np. z Miyajima do Miyajima Island, ktora zreszta polecam. W calej Japonii jest mnustwo dobrze utrzymanych kompleksow swiatynnych jak najstarsza w Tokyo Sensoji Temple czy w Kyoto Kinkakoji Temple zwana tez Golden Temple. Polecam rowniez Osaka Castle, War Memorial w Hiroshima i port w Nagasaki. W Japonii drogie sa hotele ale jak macie troche szczescia tak jak ja to traficie na dobre ceny 🙂 Jedzenie wszedzie czyli w sklepach i restauracjach jest swieze i pyszne. Warto wiedziec przed wyjazdem co chce sie zobaczyc i ustalic trase. Polecam pociagi, bo sa szybkie, punktualne i dojechac mozna wszedzie. Pozdrawiam odwaznych.

  • Paulina Bak

    17 czerwca, 2016

    z lama zdjecie juz macie! 🙂

    • TropiMy Przygody

      20 czerwca, 2016

      Aj trzeba wykreślić, dzięki 🙂

  • Filip Tu

    17 czerwca, 2016

    Mam, a nawet niedługo pojadę !

    • TropiMy Przygody

      20 czerwca, 2016

      Będziesz więcej niż zadowolony 🙂

  • Aleksandra RoSa

    17 czerwca, 2016

    Camino de Santiago? Zapraszamy w odwiedziny 😉

    • TropiMy Przygody

      20 czerwca, 2016

      Na pewno wpadniemy 🙂

  • Joanna Golińska

    17 czerwca, 2016

    Spełnione 😉

  • Life Good Morning

    17 czerwca, 2016

    Zawsze chciałam zobaczyć ten krajobraz na żywo!

    • TropiMy Przygody

      20 czerwca, 2016

      Jest niesamowicie 🙂

  • Kamila Kowalewska

    17 czerwca, 2016

    jaram się, to też moje wielkie marzenie!

    • TropiMy Przygody

      17 czerwca, 2016

      Będziemy Ci snapować 😉

  • pequeninha

    13 maja, 2015

    Fajna sprawa taka bucketlist 🙂 U mnie byłoby pewnie sporo miejsc w Brazylii, Meksyk, Angola, Mozambik i koniecznie pociągiem przez Indie, a potem Wietnam 🙂 Route 66 znam, najcudowniejszy dla mnie jest odcinek nowomeksykański, uwieeeeelbiam te okolice, warto się zatrzymać w Albuquerque, najlepiej w porze jesiennego festiwalu balonów!! Choć i bez tego Albuquerque wymiata!! Pozdrawiam ciepło!

    • Koralina

      17 maja, 2015

      Zapamiętamy Albuquerque, dzięki! 🙂 Poza tym, to nie pisz, żeby na liście „byłoby”, tylko zrób taką i niech tam będzie! 😉

  • Koffana_asiunia

    21 kwietnia, 2015

    Numer 4 „El Camino” to po prostu droga tłumacząc z hiszpańskiego, także dróg na świecie jest biliony, albo lepiej określiłabym je mianem nieskończoności.. Proponuję uściślić tą „drogę” 😛

    • Koralina

      21 kwietnia, 2015

      Oczywiście w domyśle było de Santiago, ale faktycznie może trzeba uściślić dla niektórych:) Dzięki za uwagę! PS. Też mówię po hiszpańsku 😉

  • Monika

    25 stycznia, 2015

    Haha, też mam podobną listę. Ale coś czuję, że z biegiem lat może ona trochę ewoluować. Z Waszej kolekcji mam za sobą punkty 5, 13, 18, 19, 22 i prawie 15, prawie bo nie bylismy nad Bajkałem tylko jechaliśmy dalej, do Chin. I z czystym sumieniem stwierdzam, że absolutnie WSZYSTKIE z tych rzeczy warto przeżyć! A z Waszej listy to w moich must są prawie wszystkie punkty 😀 No może z wyjątkiem 8 i 9..To już za bardzo sportowe, a ja trochę niezdarna jestem 😛 Pozdrowienia blogowe z Londynu!

    • Karolina

      27 stycznia, 2015

      Super, to już sporo zrealizowane! No nam sportowa 9 zrealizuje się za dni kilka i już się doczekać nie mogę 🙂 Pozdrowienia po powrocie z Londynu! 🙂

  • amused0bserver

    23 stycznia, 2015

    Ja z waszej listy zrobiłam 5, 12 i 13 i były to rewelacyjne doświadczenia 🙂
    Są na waszej liście 3 pozycje, które mnie kompletnie nie interesują: 4, 8 i 9, ale wszystkie pozostałe… nie narzekałabym jeśli kiedyś coś zrobię.
    Przy tworzeniu swojej listy miałam duuużo problemów i w końcu postanowiłam się nie ograniczać i wypisać 100 pozycji. Postanowiłam się nie zakładać małej możliwości realizacji niektórych celów tylko nie ograniczać swoich marzeń – bo kto wie, co się kiedyś zdarzy… 😉
    Moja lista tutaj: http://amusedobserver.pl/podroznicza-lista-marzen/

    • Karolina

      27 stycznia, 2015

      My „odhaczyliśmy” z Twojej listy trochę więcej, ale i listę masz dłuższą 😉 Mamy takie samo podejście – ta lista wcale nie jest celem samym w sobie, ale marzeniami, z których super byłoby zrealizować wszystkie, ale jak wyjdzie – to się okaże.

  • Marcin Wesołowski

    19 stycznia, 2015

    nr 10 zaliczony i było super! 🙂 Powodzenia!

    • Karolina

      20 stycznia, 2015

      dzięki!

  • natafli

    18 stycznia, 2015

    Zwiedzić muzeum Sherlocka Holmesa w Londynie… ta salsa na Kubie mnie inspiruje, na razie tańczliśmy ją tylko w Pradze. Jak na razie reszta marzeń jest typowo sportowa

    • Bartek

      19 stycznia, 2015

      W sumie to muzeum to dobry pomysł, zwłaszcza, że za 2 dni tam lecimy :p dzięki 🙂

Podziel się swoją opinią