Artykuł zawiera lokowanie produktu

Artykuł zawiera lokowanie produktu. O co tak naprawdę chodzi? Dlaczego możecie przeczytać taki dopisek pod artykułem i czy cokolwiek to zmienia dla czytelnika?

Jak zauważyć mogliście na blogu (np. tutaj, tutaj oraz w tym miejscu) niektóre nasze wpisy oznaczone są podpisem „artykuł zawiera lokowanie produktu”. Postanowiliśmy zwięźle wytłumaczyć o co chodzi.

Współpraca na blogu

Jak wielu blogerów, którzy przeszli już od etapu „piszę dzienniczek z podróży dla znajomych” do dostarczania wyższej (mamy nadzieję) jakości artykułów i zdjęć (plus przewodniki i różne inne takie), również i my od czasu do czasu współpracujemy z różnymi firmami. Nie jest to nasze źródło utrzymania, ale pozwala częściowo redukować koszty podróży i prowadzenia bloga (utrzymywania serwera, podnoszenia umiejętności, czasu spędzonego na tworzeniu treści, etc.) oraz zagwarantować stałe dostarczanie treści bez żadnych kosztów po stronie czytelnika. Takie współprace to głównie użytkowanie i testowanie sprzętu turystycznego, korzystanie z atrakcji turystycznych oraz noclegi w hostelach/hotelach. Fakt współpracy nie ma wpływu na naszą końcową ocenę i rekomendację, gdyż zawsze pierwszym warunkiem stawianym przez nas jest rzetelność i uczciwość wobec czytelnika oraz partnera. Etyka w pracy zarówno zawodowej, jak i pracy-hobby, czyli blogu, była dla nas zawsze priorytetem. Partner wie, iż w razie „wtopy” czytelnik o wszystkim będzie mógł przeczytać. Uważamy, iż nieetyczne byłoby niepoinformowanie was o tym, iż przy konkretnym wpisie mieliśmy partnera, choć sam fakt wpływu na treść nie ma. Ze współpracą zresztą nigdy się nie kryliśmy, w panelu głównym na stronie możecie zobaczyć zakładkę współpraca.

Lokowanie produkty, wpis sponsorowany czy powstały przy współpracy?

Nie wszyscy oznaczają współpracę. U tych, którzy to robią znaleźć możecie często oznaczenia w stylu „post sponsorowany” lub „wpis powstał przy współpracy z…”. Dlaczego my tak nie robimy i piszemy o „lokowaniu produktu”? Ponieważ dwie pierwsze, przyjęte zwyczajowo w blogosferze zupełnie nam nie odpowiadają.
Post sponsorowany w mediach powstaje na czyjeś wyraźne zlecenie, z wyraźnymi wytycznymi jak ma wyglądać lub jest przez zleceniodawcę dostarczony już gotowy do publikacji. Coś takiego nie wchodzi w ogóle w rachubę na naszym blogu, dlatego bez sensu, w naszym mniemaniu, byłoby oznaczać tak wpis, gdyż zawsze treść i forma pozostaje po naszej stronie.
Wpis powstał przy współpracy z… to dosyć częste oznaczenie wpisów, nas jednak gryzie. To, że zostaliśmy dwie noce w jakimś hostelu w zamian za szczerą opinię na końcu tekstu o danym miejscu nie oznacza, że właściciel obiektu współpracował z nami przy tworzeniu wpisu. Artykuł stworzyliśmy sami wedle naszych własnych wytycznych, jedynie polecając (lub odradzając w przypadku negatywnego doświadczenia) w nim nocleg w opisywanym miejscu. To samo tyczy się testów sprzętu, atrakcji oraz innych rodzajów współpracy.