Niepozornie piękne Treviso
Treviso bywa często traktowane tylko jako miejsce przylotu samolotu z turystami chcącymi odwiedzić Wenecję. A to błąd. Miasteczko jest urocze i warte odwiedzania. Można do Treviso wpaść na kilka godzin – choćby dwugodzinny spacer będzie wystarczający.
Przed spacerem po Treviso można zostawić bagaż w przechowalni na dworcu, ale polecam czytać uważnie wywieszone tam kartki, bo można mieć problem z odzyskaniem plecaków, o czym więcej tutaj.
Co warto zobaczyć w Treviso?
Wprawdzie Treviso nie jest zbyt duże (jakieś 80 tysięcy mieszkańców), ale jest gdzie się się przejść. Wąskie, stare uliczki i mosty nadają typowo włoski, uroczy klimat. Na głównym placu miasta (Piazza dei Signori) stoi piękny Palazzo del Trecento z XVI wieku, a dookoła niego i w jego arkadach można coś zjeść lub napić się dobrej, włoskiej kawy. Od placu odchodzi Via Calmaggiore, na której można kupić najlepsze lody na świecie (serio, lepszych jeszcze nigdzie nie jedliśmy)! Starówka mieści w sobie jeszcze kilka ciekawych zabytków: XIII-wieczny kościół San Francesco, Loggia dei Cavalieri, które dawniej było miejscem spotkań i rozmów bogatych mieszczan, a także wszelkie stare kamienice, arkady i mosty. We włoskich miasteczkach najbardziej lubię detale, na które można się natknąć, wędrując ciasnymi uliczkami. A to ciekawe drzwi, a to jakieś nietypowe zdobienie nad oknem, a to znowu jakaś inskrypcja. Starówkę otacza fosa i mur miejski, którym również można się przespacerować i warto to zrobić! Naszym zdaniem, w Treviso najlepiej pobłądzić po wąskich uliczkach starego miasta, bez konkretnie wytyczonej trasy. To nie jest duże miasto, więc nietrudno się w nim zgubić.
Treviso – idealne położenie
Treviso to również świetne miejsce na dalsze odkrywanie okolicy. I choć pierwszym naturalnym skojarzeniem będzie tu Wenecja i Padwa, to w regionie znajdziemy dużo więcej miejsc wartych odwiedzenia. Zwłaszcza, jeśli nie jest to pierwsza wizyta w tym miejscu. Jest takie miejsce, które zachwyca zarówno pięknymi miasteczkami i wioskami, urokliwymi spacerami nad brzegiem jeziora, typową dla regionu przepyszną kuchnią i (dla nas raj) winnicami oraz… zastrzykiem adrenaliny. Mowa tu o północnej części Jeziora Garda, od której z Treviso dzieli was zaledwie 180 kilometrów. U ekspertki z tematów włoskich, Agnieszki z bloga Zależna w Podróży znaleźć można 10 powodów, aby tam właśnie się wybrać. A to tylko mały wycinek tego, co oferuje okolica. Miejsc i wrażeń z pewnością wystarczy Wam na wiele weekendowych wypadów 🙂
Polski? akcent w Treviso
Akurat kiedy my byliśmy w Treviso, właśnie na murach miejskich trafiliśmy na festiwal jedzenia z różnych stron świata. Była m.in. Brazylia, Chile, Izrael, Rosja, Hiszpania, Belgia, Czechy, no i Polska. Różne kraje w różny sposób prezentowały swoją kuchnię i specjały, ale raczej były to dania i trunki reprezentatywne dla tych krajów. Natomiast polscy przedstawiciele z całego bogactwa polskiej kuchni wybrali… hot-dogi z kiełbasą, frytki, mięsa z grilla, pardon – eurogrilla i bigos. Aaaa, i piwo Tyskie. The top of the top, pomyśleć by można… A gdzie chociażby pierogi, kapuśniak, pajda ze smalcem i ogórkiem, oscypek, dobre regionalne piwa? No gdzie?
Treviso praktycznie
Z lotniska do Treviso, pod dworzec (Treviso Centrale) jeździ autobus nr 6. Bilet powinien kosztować ok. 1-1,5€, autobus jedzie jakieś 15 minut. Naprzeciw dworca znajduje się informacja turystyczna, w której można dostać mapkę i podpytać o to, co obecnie dzieje się w mieście (może traficie na festiwal jedzenia, a może na jakiś inny?). Z Treviso do Wenecji i z powrotem jeżdżą pociągi regionalne, które jadą ok. 30 minut i powinny kosztować ok. 3€.
WSKAZÓWKA: Bilet na shuttle bus z lotniska w Treviso do Mestre (część Wenecji na stałym lądzie) kosztuje 10€ w jedną stronę, a 18€ w obie. Łatwo więc policzyć, że pociąg z Treviso i autobus miejski z lotniska będzie tańszy niż bezpośredni dojazd, nawet jeśli nie macie zamiaru w Treviso się zatrzymywać na krótki spacer. Warto więc sprawdzić rozkłady pociągów, jeśli wybieracie się do Wenecji.
–> Znajdź najtańszy nocleg w Treviso
Byliście w Treviso? Podobało się wam? Podzielcie się swoimi wrażeniami w komentarzach! O Treviso pisaliśmy także przy okazji ciekawych miast położonych przy lotniskach.
[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
12 Komentarze
iwona
Małe ciche jak na tę porę roku miasteczko i urokliwe cieszę się, że się w nim zatrzymałam wracając do polski – polecam
kami
chyba po raz pierwszy czytam coś o tym mieście, zawsze tylko w kontekście Wenecji i lotniska mi się przewijało. Może nie jest to aż taka perełka jak Bergamo, ale kolejny przykład, ze nie warto pomijać miast z low-costowymi lotniskami. a już na pewno we Włoszech!
Koralina
A pewnie, że nie warto! Nawet napisaliśmy tekst tylko takim miasteczkom przy lotniskach dedykowany 😉 A Treviso nie powala, Bergamo znacznie ładniejsze, ale jest urocze, warto się po nim przespacerować 🙂
sekulada.com
Wygląda uroczo, rzeczywiście 🙂 Przydatne wiadomości, zwłaszcza że właśnie uruchomili loty z Wrocka do Trviso i tak się czaję na jakiś weekendzik. Co do kuchni polskiej, jestem oburzony… to co opisujesz wygląda bardziej jak festiwal fast foodów… -.-
Koralina
Też byliśmy oburzeni. Kiedy zastanawialiśmy się, czy jest polska kuchnia, chcieliśmy podejść, pogadać, ale jak zobaczyliśmy ten eurogrill i jego ofertę, to nam się odechciało :/
Natalia Malec
Takich niepozornych miasteczek jak Treviso jest we Włoszech nieskończenie wiele!
TropiMy Przygody
i dlatego Włochy są fajne – gdzie nie pojedziesz, tam coś pięknego 🙂
Natalia Malec
dlatego to jest mój ukochany europejski kraj, do tego piękny język i genialne jedzenie 😀
Kinga Bielejec
Czyli jednak sporej części Włoch jeszcze nie widziałam 🙂
TropiMy Przygody
masz co nadrabiać! 😉
Ekonom
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie. Pozdrowienia 🙂
mama
najlepsze lody na świecie są u Nas w Polsce – w Pińczowie / pychotka /