Skip to content

TropiMy Przygody


Szybkie wywołanie zdjęć z podróży – test aplikacji Empikfoto

Szybkie wywołanie zdjęć z podróży – test aplikacji Empikfoto

Żeby nie było, że cały czas o podróżowaniu, to dziś będzie o zdjęciach i telefonie, a dokładniej o aplikacji służącej do wywoływania zdjęć. Chociaż o podróżowaniu też troszkę będzie. Ale po kolei:)

Empikfoto kilka dni temu wypuścił mobilną aplikację na smartfony z Androidem i iOSem, która jest rozszerzeniem serwisu fotograficznego Empiku. Poproszono mnie o test, no to przetestowałam. Słowem wstępu, aplikacja służy do wywoływania zdjęć wprost z telefonu. Za jej pomocą można, jak reklamuje aplikację Empik, „uwolnić zdjęcia” z galerii telefonu, Facebooka, Instagrama lub Flickra. A wszystko to za pomocą kilku kliknięć w naszym wszystko potrafiącym telefonie.

Jak to działa?

Po ściągnięciu aplikacji i zalogowaniu się do swojego (lub utworzeniu nowego) konta można zdjęcia zamawiać. Do wyboru jest kilka opcji: odbitki premium (czyli zwykłe zdjęcia), plakaty i puzzle. Po wybraniu jednej z tych opcji i żądanego rozmiaru otwiera się okno do wyboru zdjęć z galerii telefonu lub serwisów społecznościowych. Do tych trzeba się zalogować, aby aplikacja zobaczyła te zdjęcia i pozwoliła je wybrać. Wybrane zdjęcia dodaje się je do koszyka, gdzie można wybrać ilość odbitek i przekadrować foty, jeśli mamy taką ochotę. Następnie trzeba podać kilka danych, wybrać punkt odbioru (salon Empik) i… gotowe. Tyle teorii, banalnie proste, bo aplikacja jest bardzo intuicyjna i nieskomplikowana.

Tylko po co to?

Dość sceptycznie podeszłam do możliwości wywoływania zdjęć prosto z telefonu, bo aparatu mojego smartfona używam głównie do Instagrama, a te zdjęcia, które chcę wywoływać z reguły pochodzą z lustrzanki. Ale jak się zaczęłam nad tym głębiej zastanawiać, to jest to całkiem wygodne, jeśli smartfon zastępuje aparat fotograficzny, a tak zdarza się coraz częściej. Dzięki aplikacji nie trzeba zrzucać zdjęć do komputera, aby je potem wywołać. Można to zrobić w każdym miejscu, w którym jest dostęp do internetu, ale nie ma komputera. I tak np. można zlecić wykonanie swoich zdjęć z wakacji jeszcze w trakcie drogi, aby tuż po powrocie czekały do odbioru. Fajnie!

Widzę jeszcze jedną świetną zaletę, niestety tylko w mojej wyobraźni. Za pomocą aplikacji można by wywoływać i wysyłać papierowe zdjęcia jako pocztówki do rodziny i przyjaciół, będąc wciąż na końcu świata. Fajna niespodzianka by to była, czyż nie? Niestety, na to aplikacja nie pozwala z dwóch powodów. Po pierwsze, nie ma moźliwości zamówienia zdjęć z dostawą pod konkretny adres – każde zamówienia trzeba odebrać w wybranym salonie Empiku. Po drugie, póki co jedyną metodą płatności jest płatność przy odbiorze. Jak mogę sobie jeszcze wyobrazić, że ktoś z moich bliskich mógłby pofatygować się do Empiku, żeby taką fajną pocztówkę odebrać, tak zupełnie nie widzę tego, żeby jeszcze za nią płacił:)

Jakkolwiek aplikacja jest fajna, to ma jeszcze kilka wad oprócz ograniczonych możliwości odbioru i płatności. Kiedy dodajemy zdjęcia do koszyka, mała ikonka wózka pokazuje ile ich już dodaliśmy. Kiedy jednak przejdziemy do koszyka, liczniczek znika, a jedyną opcją wykasowania zdjęcia z koszyka jest pozostawienie w ilości do zamówienia „zera”. Gdy chcemy wywołać 10 zdjęć, a wrzuciliśmy tam 26 i 16 odznaczyliśmy, to wciąż wyświetlają się wszystkie. W efekcie po chwili nie wiedziałam już ile mam tych zdjęć do wywołania i musiałam liczyć sama. A wystarczyłoby, żeby zdjęcie, którego nie chcemy można było usunąć całkowicie z koszyka, a liczniczek liczył. Taka sytuacja może się zdarzać dość często, bo niektóre zdjęcia będą miały za małą rozdzielczość, o czym dowiemy się będąc już „w koszyku”.

Ukłon za wymiar 10×10, który pozwala w dobrej (według aplikacji) jakości wywołać zdjęcia z Instagrama, ale już nie pozwala wywołać ich na większym, niekwadratowym formacie, ponieważ automatycznie kadruje zdjęcie do podanych wymiarów (próbowałam 10×15), powiększając zdjęcie, przez co traci na rozdzielczości, no i ucina kawałek fotografii. A może ja bym chciała mieć kwadratowe, instagramowe zdjęcia na prostokątnym papierze z białą ramką dookoła?

Kończąc ten przydługi wywód, myślę, że to przydatna aplikacja, szczególnie na wakacjach. Ma kilka wad, ale co ich nie ma?:) Pozostaje jeszcze poczekać na odbitki i zobaczyć, jaka będzie ich jakość. To się okaże, jak odbiorę moje zamówienie.

 Aplikacja do pobrania w Google Play, App Store lub na stronie Empikfoto.pl.

Ten artykuł zawiera lokowanie produktu. O co chodzi? 

A Wy? Znacie jakieś fajne i przydatne w podróży aplikacje? Podzielcie się w komentarzach!

[ezcol_1third]zarezerwuj lot[/ezcol_1third] [ezcol_1third]zarezerwuj nocleg[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]wypożycz samochód[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!

3 Komentarze

  • Yeasiek

    5 października, 2014

    Bardzo przydatna aplikacja ale do tego trzeba mieć telefon z androidem 🙂

  • kocham podróże

    30 września, 2014

    Ciekawa aplikacja, aczkolwiek nie wiem czy kiedykolwiek może okazać się niezbędna. W końcu skoro chcemy wywołać zdjęcia i tak musimy się do tego punktu przejść. Można zdjęcia wysłać mailem, przynieść na CD czy pendrivie. Aczkolwiek jeżeli chodzi o promocję sieci sklepów, ruch jak najbardziej pozytywny.

    • Koralina tropi przygody

      30 września, 2014

      Raczej nigdy nie okaże się niezbędna, ale ile aplikacji, które mamy w telefonach są niezbędne i nie da się bez nich obejść? 🙂
      Tak jak pisałam, znacznie fajniejsza byłaby, gdyby można było ustawić adres wysyłki zdjęć i zrobić komuś niespodziankę, przysyłając wywołane zdjęcia z podróży, z której jeszcze się nie wróciło:)

Podziel się swoją opinią