Słuchajcie, Koralina skończyła właśnie 5 lat! Tak, dokładnie 5 lat temu, 26 sierpnia 2009 roku opublikowałam na blogu pierwszy post! Szmat czasu, czyż nie?
Wprawdzie blog wyglądał zupełnie inaczej i nie czytał go nikt poza moją rodziną oraz grupką znajomych. Nic w tym dziwnego, bo właśnie po to powstał: żebym mogła komunikować najbliższym, jak mi się żyje w Finlandii, do której wyjechałam na kilka miesięcy erasmusowego studiowania. Od tego czasu zmieniło się bardzo wiele, począwszy od mojego życia, na treściach, wyglądzie i sposobie prowadzenia bloga kończąc. To, co piszę na blogu dociera już do szerszego grona niż na początku, a i cel mojego pisania się zmienił. Bo już nie chodzi o informowanie o tym, co w moim życiu się dzieje (no bo szczerze, kogo to w ogóle obchodzi?;)), ale o dzielenie się moją pasją i inspirowanie w sposób, który pozwala mi spełniać wewnętrzną potrzebę ekspresji: za pomocą słowa i obrazu. Żeby te 5 lat jakoś podsumować, postanowiłam poszperać w zdjęciach, starych wpisach i wspomnieniach:
Po tym 1 000 000 przygód, które się wydarzyły odkąd prowadzę blog pozostał ślad. Chciałabym się z Wami podzielić listą 10 najfajniejszych, mym skromnym zdaniem, wpisów. Może i Wam zrobi się choć trochę sentymentalnie:)
Lekturę chyba najlepiej zacząć od bakcyla, który mnie zjadł, żeby zrozumieć powody, dla których podróżować nie warto. A nie warto chociażby ze względu na kradzież aparatu, której niechlubnie dopuściłam się w Czechach. Coś z tym fotografowaniem jest na rzeczy, bo w Szwecji o mały włos nie wylądowałam na komisariacie – właśnie z powodu aparatu, ale tym razem mojego:) A jednak ta czarna puszka potrzebna, bo bez niej nie pamiętałabym o absurdach, które w drodze można zaobserwować, ani o tym, jak piękny jest nasz kraj. Nie tylko nasz kraj jest fajny. Fantastycznie też jest na przylądku Cabo de Gata i w Finlandii, która okazała się być inna, niż sobie ją wyobrażałam. Inne wyobrażenie miałam też o Porto, zanim do niego dotarłam. Równie mocno zaintrygowała mnie wyspa Lido, a raczej opuszczony szpital, który na niej się znajduje.
A teraz ja Was opuszczę, żeby popracować nad planami na kolejne fajne wpisy i kolejne, jeszcze fajniejsze podróże! Do napisania i poczytania w 6. roku Koraliny, bo to już całkiem duża dziewczyna!;)
[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third_end][/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
- Tagi:
- motywacja podróżnicza
16 Komentarze
Ewelina Jędrysiak
100 lat!!!
TropiMy Przygody
dzięki! 🙂
Natalia Malec
100 lat!
TropiMy Przygody
Dziękujemy 🙂 ale z życzeniami zapraszamy jutro :p
Agnieszka /Zależna w podróży
Gratulacje! Staruszka z Ciebie 😉 A przy okazji – czy to się liczy, skoro Koralina zniknęła z powierzchni netu ponad pół roku temu? 😉
Koralina
Dzięki! 🙂 Liczy się, liczy. Wcale nie zniknęła: https://koralinatropiprzygody.wordpress.com/ 😉
Bartek
Habemus Koralina 🙂
Grażyna Wudniak
a ja wiem co będzie jutro 😉 😀 jak ten czas szybko leci 😀
boliviainmyeyes
Piekna rocznica! A tematow do opowiadania nigdy ci nie zabraknie!:)
Karolina
Dziękuję bardzo!:)
Gadulska
5 lat, a ja dopiero wczoraj tu trafiłam – jak to możliwe? 🙂 Życzę wielu przygód do wytropienia na następne 5, 50 i 500 lat, a ja zabieram się do czytania zalinkowanych tekstów 🙂
Koralina tropi przygody
No właśnie, jak to możliwe? 😉 Dziękuję bardzo i życzę miłej lektury!:)
Korpo Stajl
Kolejnych pięć…dziesięciu przynajmniej lat!!!
Koralina tropi przygody
dziękuję!:)
ryszard
no to gratulacje z okazji piątych urodzin 🙂
Koralina tropi przygody
dziękuję!:)