
Wegetarianin w Paragwaju i Urugwaju
Ameryka Południowa to typowo mięsny kontynent i to żadna nowość. Osoby na diecie bezmięsnej (lub ograniczające mięso) mogą nie mieć łatwo. Słyszałem, że wręcz takie osoby tam nie przeżyją „bo nie będziesz miał nic do jedzenia”. Otóż ja przeżyłem 😉 Dziś garść porad z Paragwaju i Urugwaju.
URUGWAJ
O Argentynie mówi się, że to kraj o wielkich wpływach włoskiej kuchni, ale ja jeszcze silniej dostrzegłem je w Urugwaju. I to nie tylko w postaci dobrego, lokalnego wina ze szczepu Tannat 😉
Sery – ponoć najlepsze w całej Ameryce Południowej
Noqui, Ravioli, inne pasty – W każdym barze czy restauracji możecie być pewni, że nie zabraknie do wyboru paru różnego rodzaju makaronów (trzeba pytać o wersję wegańską) oraz kilku rodzajów sosów. Podobnie jak w Argentynie możemy je dowolnie mieszać, nie ma z góry ustalonych zestawów. Sos „fileto” to sos pomidorowy, nie ma związku z filetem mięsnym 😉
Alfajores – ciastka, podobnie jak w Argentynie bardzo słodkie i warte spróbowania.
Pizza i faina – znajdziemy je na każdym kroku. Oprócz najpopularniejszych pizz jak muzzarela i fuggazeta (pizza cebulowa) zamówić możemy fainę, czyli coś jak pizzowy placek z mąki z ciecierzycy (beż żadnych dodatków, ewentualnie z serem).
Omlete de verduras – czyli po prostu omlet z warzywami, południowoamerykański klasyk.
W sklepach i na lokalnych targach (mercado) znajdziecie m.in. burgery wege z soczewicy, ciecierzycy, soi czy warzywne. Cena to mniej więcej 160 pesos (ok. 20 zł) za 4 burgery.
Cazuela z serem, jajkiem, pomidorem lub soczewicą – zapiekanka/zupa serowa lub warzywna w sosie (do maczania chlebem). Warto pytać, bo częstym rodzajem cazueli jest też ta z wołowiną.
Empañadas – są wszędzie. Wersja wege to zazwyczaj warzywa, ser lub ser z cebulą. W dużych miejscach z empañadami znajdziecie więcej kombinacji i opcji wege, np. ser, warzywa i papryka lub caprese (a’la włoska empañada). Są też z oliwkami, cukinią i papryką. Najlepsze miejsce, w jakim je jedliśmy to bar „Carolina” na Mercado Puerto w Montevideo. Cena to 46 pesos, czyli niecałe 6 zł. Jak na empañadę drogo, ale większa niż normalnie, no i warto spróbować, bo lepszej w Ameryce Południowej nie jedliśmy!
W samym centrum Montevideo znajdziecie również paręnaście wegetariańskich i wegańskich knajp, plus sporo z opcjami wege.
PARAGWAJ
Miga – bardzo popularna kanapka, sprzedawana w każdym barze oraz prosto na ulicy. Jest to trójkątna kanapka bez skórki, najczęściej z jasnego pieczywa tostowego (zdarzają się i ciemne). Zazwyczaj są to 3 kawałki chleba i różne dodatki pomiędzy nimi, często mięsne, ale z dostępnych wege opcji oprócz tradycyjnego sera dostać możecie również z awokado, warzywami i różnego rodzaju pastami.
Chipa – przekąska z mąki kukurydzianej (w formie bułeczek, rogalików, ciastek z dziurką, etc.) sprzedawana na każdym rogu. Zazwyczaj słona, często do ciasta dodaje się ser.
Mbuye (mbeju) – przekąska z mąki z manioku (mandioca), faszerowana serem.
Kulki manioku i sera – ciasto podobne trochę jak w chipa, ale zrobione z manioku. Do kupienia oddzielnie jako przekąska lub w zestawie jako część dania.
Sopa paraguaya – Wbrew nazwie nie ma nic wspólnego z zupą. Danie typowe dla Paragwaju, rodzaj zapiekanko-omletu, zazwyczaj z jajek, mąki, sera i cebuli.
Omlete de verduras – potrawa dostępna w wielu krajach Ameryki Południowej, w tym i Paragwaju, głównie w menu lunchowym.
Sałatki – bary sałatkowe, głównie jako element menu lunchowego w formie szwedzkiego bufetu (gdzie płacimy od wagi nałożonych dań) to często jedyny ratunek, aby zjeść coś na szybko. Wystarczy dołożyć pieczony maniok i danie jak się patrzy 😉
Przegryzki:
mani –sprzedawane na ulicy orzeszki na słono lub najczęściej w karmelowej lub cukrowej skorupce.
Maniok/yuca – warzywo, składnik bardzo wielu paragwajskich dań.
Mate – kojarzone bardziej z Argentyną, ale to w Paragwaju ludzie naprawdę oszaleli na jej punkcie!
Szukacie wege przewodników o innych krajach? Zajrzyjcie na stronę Wegetarianin w Podróży na blogu!
W sklepach bez problemu kupicie soję, soczewicę oraz warzywa i owoce w zdecydowanie lepszych cenach niż w drogiej Argentynie czy Urugwaju.
[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third]
[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]
[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
3 Komentarze
Rayeste
Lubie. Przydatny opis. Jestem wege od dawna, dzieki wspanialej kuchni Hare Kryszna. okazjonalnie weganem.
Koralina
Dzięki! Cieszymy się, że może się przydać 🙂 Pozdrawiamy!
Bartek
btw a kuchnia Hare Kryszna może być naprawdę dobra, cyklicznie jadałem hare obiady np. we Wrocławiu 😉