
Atrakcje Krakowa, które Cię zauroczą
Lubię Kraków. Byłam w nim już tyle razy, że przestałam go traktować jak miasto, które się zwiedza. Stolica Małopolski zawsze ściąga mnie do siebie w konkretnym celu. Nie inaczej było tym razem. Tylko, że tym razem cel był inny: turystyczny. Dzięki temu spojrzałam na to miasto okiem turysty, który przyjeżdża do Krakowa spędzić weekend żeby zobaczyć atrakcje Krakowa.
A cóż to za cel turystyczny, zapytacie. Pisanie przewodnika, odpowiem. Może pamiętacie z naszego Facebooka (nie pamiętacie? No to śledźcie nas tam, bo mogą was fajne rzeczy ominąć), że niedawno pisałam przewodnik po Wrocławiu dla wydawnictwa Getaways? Spodobał się na tyle, że dostałam propozycję napisania o Krakowie. Wyzwanie większe, bo Wrocław znam już bardzo dobrze, Kraków – siłą rzeczy – słabiej. Ale wyzwania są po to, żeby je podejmować, czyż nie? 🙂 Tym sposobem pojechałam do Krakowa z gotową trasą turystyczną i obiektami, do których muszę wejść. I wiecie co? Cieszę się, że tak wyszło. Inaczej pewnie wielu miejsc bym nie zobaczyła w środku, a to byłby błąd. Zwiedzanie Krakowa pozwala odkryć fajne miejsca, nawet te, które wydają się na pierwszy rzut oka nudne czy zbyt oklepane.
Co więc bym poleciła z atrakcji Krakowa? Na pewno dwa muzea, które skradły moje serce, mimo że największą fanką muzeów nie jestem. Kazimierz i Podgórze oraz wieżę Kościoła Mariackiego. Zacznijmy od końca.
Wieża Mariacka
Niby nic takiego, po prostu panorama miasta i rynek widziany z góry. Ale… na wieżę można wejść co pół godziny, 10 i 40 minut po każdej pełnej godzinie. I warto wejść 40 minut po. Dlaczego? Bo wtedy na górze można podglądać hejnalistę podczas jego pracy, gdy wygrywa hejnał na cztery świata strony. Fajnie, nie? Zresztą, poniżej macie namiastkę:
Wskazówka: Wieża Mariacka to jedna z głównych atrakcji Krakowa, więc bilety kupcie z wyprzedzeniem, bo z reguły już do południa rozchodzą się wejściówki na wszystkie godziny.
Podgórze
Dzielnica, do której nigdy wcześniej nie dotarłam. To nieprawda. Byłam, nawet spałam u znajomych na Podgórzu, tylko zupełnie nieświadoma, jak fajne to miejsce. Na Podgórzu można się poczuć jak w małym miasteczku, zupełnie jakby nie było częścią Krakowa. Można pochodzić sobie po uliczkach Podgórza, podglądnąć toczące się na ulicach życie i odwiedzić ważne, ale jakże smutne miejsce – teren dawnego Getta Żydowskiego. Na niektórych kamienicach wciąż widać odciśnięte piętno wojny, a niewielki fragment muru odgradzające dawne getto uzmysławia skalę tych wydarzeń. Aby mieć szerszy kontekst i wgryźć się w historię, spacer po Podgórzu najlepiej zacząć od zwiedzenia Fabryki Schindlera – jednego ze wspomnianych dwóch świetnych muzeów.
Fabryka Schindlera
Jest to idealny przykład, jak powinny wyglądać w dzisiejszych czasach muzea: interaktywne, działające na wszystkie zmysły, pobudzające wyobraźnię i pozwalające lepiej wczuć się w historię, która w muzeum jest przedstawiana. W Fabryce Schindlera można poznać dzieje Krakowa w trakcie II Wojny Światowej. Sposób ich przedstawienia nie zanudzi nawet tych, którzy za historią i muzeami nie przepadają. Serio, pisze to ja, która nie przepada za historią i nudnymi muzeami, a sposobem ekspozycji w Fabryce Schindlera jestem zachwycona.
Wskazówka: kolejki do kasy potrafią być naprawdę długie, dlatego warto z wyprzedzenie zarezerwować sobie przez internet bilet na konkretny dzień i godzinę lub (jeśli nie wiemy, kiedy do muzeum dotrzemy) kupić kartę KrakowCard (jeśli planujemy również zwiedzanie innych obiektów z płatnym wstępem będzie się to opłacało – warto sprawdzić ceny i policzyć, co wyjdzie korzystniej) i wejść na wystawę z pominięciem kolejki, czując na sobie nienawistny wzrok wszystkich w niej stojących.
MOCAK
Drugie muzeum w Krakowie, w którym wizyty nie żałuję. Akurat Muzea Sztuki Współczesnej lubię, choć bardzo łatwo o prezentowanie w nich nieciekawych wystaw. Wszystkie, na które tym razem trafiliśmy w MOCAK-u były interesujące, a od znajomych niejednokrotnie słyszeliśmy pochlebne opinie o innych wystawach. Plusem jest to, że muzeum sąsiaduje z Fabryką Schindlera, więc można poświęcić kilka godzin na oba obiekty i nie tracić czasu na przemieszczanie się pomiędzy. Dodatkowo, obok MOCAK-u stoi foodtruck z hinduskim jedzeniem – ponoć pysznym, choć nam nie dane było spróbować, bo był zamknięty 🙁
Kazimierz
Miejsce oklepane i wszystkim dobrze znane, choć przyznam szczerze, że ja do tej pory byłam tylko na Placu Nowym i Placu Wolnica, nie eksplorując uliczek pomiędzy, nie zaglądając do synagog. Kolejny błąd! Szczególnie Stara Synagoga zasługuje na uwagę, bo dzięki ekspozycji w jej wnętrzu można się sporo dowiedzieć o judaizmie, obrzędach i tradycjach żydowskich. Ponadto świetnym miejscem dla fanów industrialnych klimatów będzie Muzeum Inżynierii Miejskiej i Stara Zajezdnia przerobiona na restaurację i browar, w którym serwują dobre, ważone na miejscu piwo (oba obiekty przy ul. Św. Wawrzyńca).
Kraków się zmienia. Turystów zawsze było dużo, ale mam wrażenie, że jest coraz więcej i trochę zadeptują Stare Miasto. Dlatego właśnie fajnie z niej uciec, choć Kazimierz i Podgórze (ta ostatnia dzielnica zdecydowanie mniej) też coraz bardziej się zapełniają. Ale to nie zmienia faktu, że warto po nich pochodzić. Zmieniają się też lokale, zgodnie z panującą modą na „slow food”, dobrej jakości jedzenie i piwo. Z powodzeniem można by stworzyć sobie kulinarną ścieżkę zwiedzania Krakowa na co najmniej kilka dni! Mogłabym jeszcze dużo o Krakowie pisać, ale… muszę coś zostawić na przewodnik 😉 Tam będą też inne atrakcje Krakowa, więc czekajcie cierpliwie, aż pojawi się on na rynku, a wtedy… biegiem do księgarni! 😉
–> Znajdź najtańszy nocleg w Krakowie
Ten artykuł zawiera lokowanie produktu. O co chodzi?
A co wy lubicie w Krakowie? Macie swoje ulubione, może ukryte miejsca? Napiszcie nam w komentarzach, może znajdą się w przewodniku? 😉
[ezcol_1third][/ezcol_1third] [ezcol_1third]
[/ezcol_1third] [ezcol_1third_end]
[/ezcol_1third_end] Jeśli zarezerwujecie lot, noclegi lub samochód za pomocą powyższych linków, my dostaniemy parę groszy. Waszej rezerwacji nie zrobi to różnicy, a my wprawdzie kokosów nie zarobimy, ale zawsze na jakiś obiad czy wino się uzbiera 🙂 Dziękujemy!
- Tagi:
- citybreak,
- kraków,
- podróże po polsce,
- wypad na weekend
37 Komentarze
kadzielnia
Kraków ma swój urok 🙂
A może by tak wpaść obok do świętokrzyskiego? Jest tu parę ciekawych rzeczy, w szczególności Kadzielnia.
Ollie
W Krakowie byłam tylko dwa razy i na pewno jeszcze tam zagoszczę, już z Waszego wpisu widzę, że nie wszędzie dotarałam 🙂
Koralina
No i my nie wszystko opisaliśmy 😉 Musisz nadrobić! 🙂
Tomek1Tomek
A ja ostatnio byłem dość przypadkiem w kinie w krakowie tylko dość innym bowiem to ekstremalne kino7d na sławkowskiej i generalnie jak stronie od takich atrakcji to 15 minut mega adrenaliny – fajna zajawka dla wszystkich:) polecam
Koralina
O nigdy nie byliśmy, dzięki za info! 🙂
Tati B.
Z wymienionych znam dobrze tylko Kazimierz – na którym zostajemy za każdym razem (i dlatego brak czasu dla pozostałych atrakcji). Co roku obiecujemy sobie, że następnym razem na pewno ruszymy na podbój i zobaczymy coś więcej 😀
Koralina
No to w końcu musicie. Warto! 🙂
Natalia / zlotaproporcja.pl
U mnie jest podobnie, czysto turystycznie chyba nie była w Krakowie ani razu, ale lubię to miasto. a podkrakowskich atrakcji poleciłabym dolinki krakowskie i trasę górniczą w Wieliczce.
Koralina
No właśnie to jest częsty problem z dużymi miastami. Tak sobie myślę, że z Warszawą i Poznaniem mam podobnie, choć w obu coś troszkę pozwiedzać też się udało 🙂
kami
a ja mam ostatnio problem z Krakowem :/ to nie jest już to miasto, które uwielbiałam i w którym czesto bywałam i jakoś nie potrafię się zebrać, żeby tam pojechać, nawet na jeden dzień, a osób czekających na moja wizytę jest sporo…:/ musze się w końcu przełamać
Koralina
No musisz! Na pewno się pozytywnie zaskoczysz, tak jak i ja się pozytywnie zaskoczyłam 🙂
TuJarek
Do Krakowa strasznie ciężko mi się przekonać. Kiedyś trochę napisałem o krakowskich piosenkach i miejsca z nich wydają mi się bardziej ciekawe ale na ogół to miasto do którego nie lubię wracać 😉
Koralina
Ja lubię Kraków, choć nie jest na 1. miejscu moich ulubionych miast 😉 A to też fajny pomysł z odwiedzaniem miejsc z piosenek! 🙂
Natalia / zlotaproporcja.pl
Zdecydowanie Kazimierz i alternatywna trasa górnicza w podkrakowskiej Wieliczce!
Koralina
Byłam w Wieliczce jako dziecko i wizyta teraz miło mnie zaskoczyła 🙂
Karol Werner
Fajny z pewnością przydatny tekst dla wszystkich nowych gości. Ja jednak osobiście już tyle razy tam byłem, że też niezbyt traktuje go turystycznie…
Koralina
No i ja też nie traktowałam, a czasem właśnie fajnie zmienić perspektywę i zobaczyć miejsca, które inaczej by się pominęło 🙂
Aga
Kraków jest super, o każdej porze roku. Parę lat temu wybraliśmy się spontanicznie na weekend w lutym i było -20. Para z ust zamarzała mi na rzęsach! Chodziliśmy wieczorem po urokliwych uliczkach Kazimierza, choć może nie było to najrozsądniejsze. W okolicach muzeum transportu, koło którego byliście Bartek ma swoją ulicę 😉 ul. Bartosza. A w samym muzeum transportu była swego czasu ciekawa wystawa dla dzieci (choć moim zdaniem dorośli bawili się równie dobrze) dotycząca światła. Podobało mi się również Żydowskie Muzeum Galicja, choć jak kogoś nie interesuje kwestia żydowska to nie wiem czy będzie zainteresowany. Ogólnie w Krakowie każdy może znaleźć coś dla siebie.
Jako kociara przy następnej okazji wizyty w grodzie Kraka muszę wybrać się w jeszcze jedno miejsce, o którym jak na razie tylko czytałam. Podobno gdzieś w centrum Krakowa jest kawiarnia – kociarnia, gdzie między odwiedzającymi to miejsce chodzą sobie swobodnie koty 🙂
Koralina
Zwiedzanie przy -20 nie należy do najprostszych 😉 Byliśmy też na ulicy Bartosza! 🙂 Zgadzam się, w Krakowie każdy znajdzie coś dla siebie 🙂
Magdalena Nieścierowicz
Fajnie pochodzić innymi ścieżkami, mniej oklepanymi. Mimo, że nie byłam w Krakowie na długo, raptem kilka godzin, i miejsc odwiedzonych przez Ciebie nie odwiedziłam, czas nadrobić.
Koralina
No to koniecznie! A to i tak nie są te najbardziej „spoza głównego szlaku” miejsca. Sporo tego w Krakowie można znaleźć, także warto pojechać i się trochę powłóczyć 🙂
Kajtostany
Nowa Huta. Wpadajcie:)
TropiMy Przygody
bardzo chętnie! Ale najpierw wy do Wrocławia! 🙂
Marcin - NRWTrip
Piękne miasto a ja nigdy się tam na dłużej nie zatrzymałem. Zawsze w drodze do Zakopanego mijałem to miasto ale typowo przejazdem. Trzeba będzie się tam wybrać. Najbardziej chyba interesują mnie Błonia i bliska odległość stadionów dwóch zwaśnionych klubów…
Koralina
No to musisz nadrobić! 🙂
porta celeste
Mieszkam w Podgórzu i uwielbiam je – tym bardziej, że widzę, jak ogromnie się zmieniło przez ostatnie lata. Dekadę temu to była dzielnica raczej ponura (choć piękna – bo kopiec Krakusa, kamieniołom Liban, wzgórze Lasoty, park Bednarskiego…), a teraz kwitnie, rozwija się, mamy świetne knajpy i najlepsze lody w mieście. Tak, Podgórze to moja ukochana dzielnica Krakowa. Drugą jest Nowa Huta.
Ale faktycznie, lokalsi na dźwięk słowa „starówka” mogą się trochę zmarszczyć 😉
Koralina
Widać, że Podgórze się zmienia. Widzę, że mamy podobne gusta 🙂 Mi Nowa Huta też się bardzo spodobała 🙂
Evik
O ja mam wiele ulubionych miejsc: Krzemionki z widokiem na pozostałości kamieniołomu Liban, park Bednarskiego, tak mało odkryty. Kopiec Kraka, skąd widok jest zupełnie inny niż z Kościuszki. Pyszne jedzenie w knajpkach na Kazimierzu, świetne burgery na ul. Kupa, falafle i hummus na Wawrzyńca. Swoją drogą chyba jedyna syryjska restauracja w Krakowie. Mogłabym wymieniać sporo w tym nie-moim Krakowie.:D a
Koralina
Byłam kiedyś na Krzemionkach, naprawdę są świetne, a knajpki na Kazimierzu z roku na rok są coraz fajniejsze 🙂
Ewa
Turystycznie byłam w Krakowie raz, w czasach liceum, potem tylko odwiedzałam znajomych. W sumie powinnam się tam kiedyś wybrać jeszcze raz żeby pozwiedzać te wszystkie ciekawe miejsca 😀
Koralina
No to musisz koniecznie nadrobić! 🙂
Zygmunt Kuba
Tyniec! Cisza, wioskowy klimat, stary klasztor, pyszne piwo nad brzegiem Wisły 🙂 a wszystko w obrębie Krk, 25min od centrum autobusem 🙂
TropiMy Przygody
Sprawdzimy następnym razem, dzięki!
Ola
Jak już będziesz pisała o Krakowie to nie zapomnij że jak pytasz kogoś w Krk gdzie jest starówka to możesz usłyszeć, że w Warszawie ;-))
Koralina
No tak, nic dziwnego 🙂 Nie tylko krakowska 😉
Wapniaki Wdrodze
W Krakowie jest Rynek Główny, ostatecznie Stare Miasto, nie ma starówki 😉 Z Huty, Podgórza się idzie/jedzie do KRK
Koralina
Ok, ok, już nie ma tej kontrowersyjnej starówki 😛